Prace z dwóch cyklów tematycznych – „Pod opieką Matki Bożej ” i „Kościoły Grodzieńszczyzny” – malarstwa i grafiki śp. Stanisława Kiczki, nieodżałowanego twórcy Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi, wybitego działacza mniejszości polskiej, wyróżnionego w 2005 roku odznaką Ministerstwa Kultury RP „Zasłużony dla Kultury Polskiej”, zostały wystawione we wtorek, 24 maja, w grodzieńskiej katedrze – kościele pw. św. Franciszka Ksawerego.
Wystawa prac śp. Stanisława Kliczki w grodzieńskiej farze, została zorganizowana w ramach obchodów 25-lecia powstania Diecezji Grodzieńskiej. Oba cykle obrazów malarza mają bowiem bezpośredni związek z religią katolicką, której malarz był gorliwym wyznawcą, wręcz – malarskim katechetą, dającym setkom miłośnikom swojej twórczości i kolegom malarzom przykład tego, jak bardzo inspirująca może być wiara w Boga. Portret św. Maksymiliana Kolbego autorstwa Stanisława Kiczki stał się darem delegacji ZPB dla papieża Jana Pawła II podczas audiencji, udzielonej Polakom z Białorusi przez Ojca Świętego w Watykanie.
Część wystawionych w katedrze grodzieńskiej obrazów – tych z cyklu „Pod opieką Matki Bożej” – będzie dostępna do podziwiania przez wiernych i turystów Grodna przez pewien okres, natomiast obrazy z cyklu „Kościoły Grodzieńszczyzny” – zostały przekazane przez wdowę Helenę Kiczko i członków rodziny Kiczków w darze Diecezji Grodzieńskiej z okazji jej jubileuszu.
Uroczystego otwarcia wystawy dokonał proboszcz parafii św. Franciszka Ksawerego w Grodnie, ksiądz Jan Kuczyński. W przemówieniu, wygłoszonym do zgromadzonych na wernisażu w głównej grodzieńskiej świątyni katolickiej, kapłan podkreślał, że śp. Stanisław Kiczko regularnie pojawiał się na nabożeństwach w grodzieńskiej katedrze, był gorliwym katolikiem i dobrym parafianinem. – Dlatego dzisiaj tę wystawę otwieramy mianowicie tutaj – mówił proboszcz. Ksiądz Jan Kuczyński podzielił się ze zgromadzonymi bardzo konkretnym wspomnieniem, charakteryzującym śp. Stanisława Kiczkę.
– Na rok przed zgonem, dwa lata temu przyszedł do mnie z prośbą odprawienia Mszy świętej w intencji zmarłych malarzy. I z jego inicjatywy Msza święta w tej właśnie intencji została odprawiona w tym kościele – opowiedział ksiądz.
Niezwykle ciepło wspominali o nieodżałowanym koledze i przyjacielu grodzieńscy malarze, ludzie kultury i wybitni przedstawiciele polskiej społeczności na Białorusi. Honorowy prezes ZPB Tadeusz Gawin mówił o Stanisławie Kiczce, jako o człowieku, który nie znosił dwóch rzeczy – fałszu i zdrady. – Do jego pracowni malarskiej mógł przyjść każdy w dowolnym momencie. Wśród jego gości i przyjaciół byli zarówno Polacy, jak i Białorusini, Litwini oraz ludzie innych narodowości. Malarz każdego traktował po przyjacielsku szczerze, za co był powszechnie lubiany i szanowany. Stanisław Kiczko zostawił po sobie ślad zarówno jako malarz, ale także jako działacz, organizator wielu przedsięwzięć kulturalno-artystycznych – mówił Tadeusz Gawin.
O właściwościach twórczego warsztatu autora wystawionych obrazów opowiadała znana grodzieńska historyk sztuki, członkini założonego przez Stanisława Kiczkę TPP przy ZPB Marina Zagidulina. – Religijność, wiedza historyczna, traktowanie ludzi z życzliwością i szacunkiem – tymi właściwościami są przesiąknięte jego obrazy. Wizerunek Matki Bożej, męczennicy i święci, postać Jana Pawła II – to nie są zwykłe obrazy portretowe.
Każda odzwierciedlona na obrazie Stanisława Kiczki postać jest osadzona w niepowtarzalnej przestrzeni duchowej, tworzonej przez artystę, z wykorzystaniem wypracowanych przez niego środków wyrazu plastycznego i kolorystycznego – podkreśliła Marina Zagidulina, przypominając zgromadzonym, że wspominany przy okazji otwarcia wystawy jej nieodżałowanej pamięci twórca był nie tylko założycielem Towarzystwa Plastyków Polskich, lecz także cenionym działaczem Białoruskiego Związku Malarzy. Mianowicie z inicjatywy Stanisława Kiczki i dzięki jego zdolnościom organizatorskim TPP przy ZPB, z lokalnej organizacji grodzieńskiej urosła na organizację obejmującą swoim zasięgiem prawie całą Białoruś, gdyż dołączyli do niej malarze z Mińska, Brześcia i innych miast Białorusi. – Dzięki niemu TPP przy ZPB stało się organizacją atrakcyjną i przyciągającą ludzi twórczych, zdolnych nie tylko w wymiarze malarskim, lecz także potrafiących wspierać się nawzajem – zaznaczyła Zagidulina.
Ze słowami wdzięczności pod adresem organizatorów wystawy – ks. Jana Kuczyńskiego, prezes TPP przy ZPB Janiny Pilnik, Mariny Zagidulinej i wielu innych kolegów i przyjaciół śp. Stanisława Kiczki zwróciła się wdowa po malarzu Helena Kiczko. Dziękowała ona nie tylko za możliwość wystawienia w tak ważnym dla zmarłego miejscu jego obrazów, lecz także za pomoc i wsparcie, które otrzymywała rodzina malarza, kiedy Stanisław Kiczko ciężko chorował przed śmiercią.
Natalia Klimowicz, zdjęcia autorki i Iness Todryk-Pisalnik
józef III / 6 czerwca, 2016
Kochany Staszku, wieczny odpoczynek Tobie a teraz, w spokoju, maluj niebiańskie przestworza !
/