Uroczystym złożeniem wieńców od prezydenta Bronisława Komorowskiego w Świsłoczy, przy pomnikach ostatniego dyktatora powstania styczniowego Romualda Traugutta oraz jednego z przywódców powstania 1863-64 na Litwie Konstantego Kalinowskiego, zainaugurował szef Kancelarii Prezydenta RP Jacek Michałowski swoją wizytę na odbywającą się dzisiaj w Mińsku polsko-białoruską konferencję naukową historyków „W 150 rocznicę powstania styczniowego 1863 r.”
Wraz z ministrem Michałowskim przy uroczystym składaniu wieńców powstańcom styczniowym obecni byli ambasador RP na Białorusi Leszek Szerepka, konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz oraz działacze Związku Polaków na Białorusi z Grodna i Świsłoczy.
Prezes Komitetu Ochrony Polskich Miejsc Pamięci Narodowej przy ZPB Józef Porzecki przypomniał uczestnikom uroczystości o znaczeniu odwiedzanych przez nich miejsc pamięci o powstaniu styczniowym w wychowaniu patriotycznym polskiej młodzieży na Białorusi. Mówił też o roli w powstaniu jego ostatniego dyktatora Romualda Traugutta, a także innych dowódcach, którzy ze swoimi oddziałami toczyli nierówną walkę z wojskami rosyjskiego zaborcy o wolną i niepodległą Polskę.
Józef Porzecki zaznaczył, iż mimo dużego znaczenia dla przebiegu powstania styczniowego na terytorium przedrozbiorowej Litwy postaci Konstantego Kalinowskiego, uznawanego przez historiografię białoruską za niemalże najwybitniejszego przywódcę powstania 1863 roku, znaczenie militarne jego talentów dla losów powstania było o wiele mniejsze, niż próbujuą oceniać niektórzy historycy .
– Kalinowski nie dowodził żadnym oddziałem powstańczym i zajmował się rekrutacją powstańców, również wśród chłopów, co oczywiście miało ogromne, choć nie decydujące, znaczenie dla losów powstania – uważa Józef Porzecki.
Józef Porzecki nie kryje rozczarowania z powodu tego, iż w dzisiejszej, przeprowadzanej w ramach obchodów 150. rocznicy powstania styczniowego, konferencji naukowej białoruskich i polskich historyków zabraknie głosu mniejszości polskiej na Białorusi.
Udział w naukowym forum historyków ze strony Polski biorą m.in. naukowcy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (alma mater Józefa Porzeckiego – red.), Uniwersytetu Wrocławskiego i Uniwersytetu Białostockiego. Stronę białoruską zaś reprezentują historycy z Narodowej Akademii Nauk, Narodowego Archiwum Państwowego, Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego w Mińsku, Uniwersytetu w Homlu, Państwowego Archiwum Historycznego i innych instytucji.
Otwarcie konferencji zainaugurowało wczoraj otwarcie w białoruskiej stolicy, w siedzibie Narodowego Muzeum Historii, poświęconej powstaniu styczniowemu fundamentalnej wystawy archiwalnej MORS SOLA VICTRIS, GLORIA VICTIS.
– Ta wystawa została przygotowana z okazji 150. rocznicy powstania. Jak zaznaczył podczas jej otwarcia pan minister, wystawę objął patronatem prezydent Polski – tłumaczył w rozmowie z rozgłośnią Radio Racja powód, dla którego w Mińsku zjawił się szef Kancelarii Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego ambasador Leszek Szerepka. Dyplomata podkreślił, iż wystawę, towarzyszącą obradom historyków, przygotowano na podstawie materiałów archiwalnych, dzięki współpracy z Naczelną Dyrekcją Archiwów Państwowych Polski.
a.pis.