Z ogromną satysfakcją prezentujemy Państwu kolejnego bohatera naszej rubryki – Michała Siagło, żołnierza Szwadronu Kawalerii Dywizyjnej (Krakusa) 1 Dywizji Piechoty Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
O Michale Siagło opowiedziała redakcji i dostarczyła zdjęcia oraz dokumenty – jego wnuczka, działaczka Oddziału Związku Polaków na Białorusi w Lidzie Irena Borowik.
Z relacji wnuczki bohatera dowiedzieliśmy się, że:
MICHAŁ SIAGŁO, syn Kazimierza, urodził się 20 lutego 1913 roku w miejscowości Malejkowszczyzna (w II RP – folwark w gminie Lida, powiatu lidzkiego, województwa nowogródzkiego, obecnie – wieś w sielsowiecie Krupowo, rejonu lidzkiego, obwodu grodzieńskiego).
Zasadniczą służbę wojskową Michał Siagło odbył, po osiągnięciu wieku poborowego, w Lidzie. Wtedy też zgłosił się na ochotnika do odbycia Przysposobienia Wojskowego Konnego (PWK) w rejonie Wilno i został przypisany do Szwadronu Kawalerii, stacjonującej w Wilnie 1. Dywizji Piechoty Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, czyli został Krakusem (oddziały PWK w czasie pokoju podlegały Państwowemu Urzędowi Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego). O tym, że był Krakusem Michał Siagło wspominał z dumą, gdy opowiadał o latach swojej młodości i o wojnie swoim dzieciom i wnukom.
Przed wybuchem II wojny światowej Michał Siagło został zmobilizowany do swojego szwadronu Krakusów, którym wówczas dowodził major Bronisław Kulik.
Szlak bojowy 1. Dywizji Piechoty Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego jest dosyć dobrze opisany. Z Wikipedii dowiadujemy się na przykład, że dywizja działała w składzie Grupy Operacyjnej „Wyszków”. Przez pierwsze trzy dni wojny miała ograniczony kontakt z wrogiem, a jeszcze 4 września odpoczywała w lasach w rejonie Długosiodła.
Bezpośrednia walka z niemieckim najeźdźcą zaczęła się dla naszego bohatera i jego towarzyszy broni dzień później, kiedy dowódca dywizji gen. brygady Wincenty Kowalski otrzymał rozkaz uderzenia z Różana (miasto nad Narwią w województwie mazowieckim) w kierunku prognozowanego natarcia wojsk niemieckich na Modlin.
Okazało się jednak, że Niemcy skierowały atak nie na Modlin, lecz na przeprawy mostowe przez Narew w Różanie i Pułtusku. 1. Dywizja Piechoty Legionów po zmianie rozkazu zdążyła zająć pozycje obronne na prawym brzegu Narwi, gdzie bohatersko powstrzymywała natarcie przewyższających sił wroga.
Wileńscy Krakusi, do których należał Michał Siagło, w sile 270 szabel, wzmocnieni kompanią karabinów maszynowych, bronili odcinka wzdłuż Narwi na prawo od pozycji 5 Pułku Piechoty do Lubiela. W dniach 6 – 7 września nasz bohater z kolegami broni wielokrotnie odpierali ataki nieprzyjaciela, ponosząc ogromne straty.
8 września obrońcy linii Narwi w rejonie Pułtuska i Zambska otrzymali rozkaz odwrotu do Wyszkowa, gdzie wraz z resztą dywizji zajęli pozycje obronne na Bugu.
Później nasz bohater brał udział między innymi w nocnych walkach o Kałuszyn, skąd wraz z towarzyszami broni przebijał się z okrążenia niemieckiego, by stoczyć ostatnią bitwę w składzie dywizji pod Jagodnem.
Przebijając się pod Jagodnem przez pierścień wojsk niemieckich 1. Dywizja Piechoty Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego została zdziesiątkowana i przestała istnieć, jako pełnowartościowa jednostka.
15 września jej oddziały zebrały się w sile zaledwie trzech batalionów i wyruszyły w ciągłym kontakcie bojowym z Niemcami do lasów na zachód od Radzynia Podlaskiego.
Resztki dywizji, w składzie której walczył Krakus Michał Siagło, toczyły ciężkie walki aż do 23 września, kiedy nastąpiło ostateczne rozbicie oddziałów przez Niemców.
O bohaterstwie 1. Dywizji Piechoty Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego najlepiej świadczy ocena nieprzyjaciela. Z szacunku do twardej postawy towarzyszy broni Michała Siagło, Niemcy określali dywizję, w której walczył, mianem „żelaznej dywizji”.
Tylko nielicznym żołnierzom „żelaznej dywizji” udało się ocalać. Wśród nich znalazł się również nasz bohater, który przedostał się do rodzinnej Malejkowszczyzny pod Lidą, gdzie spędził resztę wojny, zajmując się gospodarstwem i wychowując dzieci.
W czasach sowieckich uczestnik kampanii wrześniowej, walczący jako Krakus w „żelaznej” 1 Dywizji Piechoty Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, mieszkał w Lidzie i pracował na kolei. Przez władzę sowiecką nie był uznawany za uczestnika II wojny światowej.
Na szczęście doczekał się oficjalnego potwierdzenia swojego bohaterstwa w 1992 roku, kiedy to ówczesny Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Wałęsa odznaczył go medalem „Za Udział w Wojnie Obronnej 1939r.”
Michał Siagło odebrał zasłużoną nagrodę z rąk przedstawicieli polskiej dyplomacji w siedzibie władz rejonu lidzkiego, o czym relację opublikowała miejscowa „Lidzka Gazeta”, będąca organem prasowym władz rejonu.
Michał Siagło, jako polski patriota, przekazał swoim wnukom nie tylko poczucie dumy z racji przynależności do Narodu Polskiego, lecz także pochodzące z przedwojennej Polski monety, między innymi z wizerunkiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, które przechowywał przez całe życie jako cenne relikwie.
Zmarł Krakus z „żelaznej” 1. Dywizji Piechoty Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego 6 listopada 1992 roku – niedługo po tym, jak odebrał medal „Za Udział w Wojnie Obronnej 1939r.”
Cześć Jego Pamięci!
Znadniemna.pl na podstawie relacji i materiałów Ireny Borowik, wnuczki Michała Siagło
denis.bortko / 3 grudnia, 2014
Cześć Jego Pamięci!
Michał Siagło, walczył razem z moim dziadkiem Julianem Bortko w składzie 1. Dywizji Piechoty Legionów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
/