
Dziś, 24 września 2025 roku, mija dokładnie 210 lat od narodzin Gabrieli Puzyniny – pisarki, poetki i pamiętnikarki, której życie i twórczość nierozerwalnie splatają się z historią dawnych Kresów Wschodnich. Urodzona w Wilnie, związana z Horodziłowem, leżącym na terenach dzisiejszej Białorusi, stworzyła literacką kronikę świata, który odszedł, ale wciąż żyje w jej wspomnieniach. W rocznicę jej urodzin przypominamy sylwetkę kobiety, która z salonu kresowego uczyniła scenę kultury, a z pamiętnika – pomnik epoki.
Narodziny w sercu Litwy
Albina Gabriela Puzynina z Güntherów przyszła na świat 24 września 1815 roku w Wilnie. Urodzona w zamożnej rodzinie ziemiańskiej, była najmłodszą córką Adama Günthera i Aleksandry z Tyzenhauzów – rodu głęboko zakorzenionego w tradycji kresowej. Już od najmłodszych lat Gabriela chłonęła atmosferę dworów litewskich i białoruskich, które później stały się tłem jej literackich wspomnień.
Wileńskie dzieciństwo Gabrieli to czas intensywnej edukacji i kontaktu z elitą intelektualną epoki. W domu Güntherów bywali profesorowie Uniwersytetu Wileńskiego, artyści i działacze społeczni. To właśnie tam młoda Gabriela nauczyła się łączyć wrażliwość literacką z głębokim poczuciem tożsamości narodowej – co później wybrzmiewało w jej twórczości.
Kobieta, która pisała historię
Debiutowała jako poetka w 1838 roku, ale to pamiętniki przyniosły jej trwałą sławę. W „W Wilnie i w dworach litewskich” z kronikarską precyzją opisała życie arystokracji i inteligencji na terenach dzisiejszej Litwy i Białorusi. Jej teksty to nie tylko literackie perełki – to dokumenty epoki, pełne anegdot, portretów znanych postaci i refleksji nad przemijaniem. Współpracowała z „Kroniką Rodzinną” i próbowała założyć własne pismo – „Tekę Litwinek”, co świadczy o jej ambicjach publicystycznych.
Puzynina pisała z pasją, ale i z misją – chciała ocalić świat, który znikał na jej oczach. Jej pamiętniki nie są jedynie zapisem wydarzeń, lecz próbą zrozumienia mechanizmów społecznych, relacji międzyludzkich i roli kobiet w kulturze kresowej. Dzięki jej tekstom możemy dziś zajrzeć do salonów, kuchni i ogrodów dworów, które zniknęły z mapy, ale nie z pamięci.
Kresowy salon artystyczny w Horodziłowie
W 1851 roku Gabriela wyszła za mąż za Tadeusza Puzynę i zamieszkała w jego majątku w Horodziłowie – miejscowości położonej niedaleko Oszmiany, na terenach dzisiejszej Białorusi. Tam stworzyła prawdziwy salon artystyczny, który przyciągał ziemian, duchownych, aktorów i muzyków. Gościli u niej m.in. Ludwik Kondratowicz (Władysław Syrokomla), Stanisław Moniuszko i Henryk Wieniawski. Horodziłów stał się nieformalnym centrum życia kulturalnego regionu – miejscem, gdzie literatura spotykała się z muzyką i teatrem.

Gabriela Puzynina, fot.: Wikipedia, autor – Jan Mieczkowski/Warszawa
Gabriela nie tylko gościła artystów – była ich mecenasem i partnerką intelektualną. W jej salonie prowadzono dyskusje o sztuce, polityce i przyszłości Polski. Horodziłów, choć położony na uboczu, tętnił życiem, a jego gospodyni potrafiła stworzyć atmosferę otwartości i twórczego fermentu. To tam rodziły się idee, które później znajdowały odbicie w kulturze narodowej.
Ocaliła od zapomnienia świat Kresów…
Gabriela Puzynina zmarła 16 sierpnia 1869 roku w Horodziłowie. Została pochowana w podziemiach tamtejszego kościoła. Jej życie i twórczość są nierozerwalnie związane z historyczną Litwą i terenami dzisiejszej Białorusi – Wilnem, Oszmianą, Horodziłowem.
Choć od czasów, kiedy żyła i tworzyła, granice się zmieniły, pamięć o pisarce trwa w literaturze i historii Kresów. Jej dzieła – pełne nostalgii, humoru i głębokiej refleksji – pozostają jednym z najcenniejszych świadectw życia polskiej arystokracji na wschodnich rubieżach dawnej Rzeczypospolitej.
Dziś, w 210. rocznicę urodzin, Gabriela Puzynina jawi się jako patronka pamięci – kobieta, która ocaliła świat Kresów od zapomnienia. Jej twórczość to nie tylko zapis przeszłości, ale także apel o zachowanie dziedzictwa kulturowego, które wciąż żyje w języku, obyczajach i wspomnieniach potomków dawnych mieszkańców tych ziem.
Opr. Emilia Kuklewska, źródło ilustracji: Wikipedia