Wczoraj, 25 listopada, w Mińsku rozpoczął się proces 64- letniego kapłana Henryka Okołotowicza, proboszcza parafii św. Józefa w Wołożynie w obwodzie mińskim, oskarżonego o rzekomą „zdradę stanu”. Grozi mu do 15 lat więzienia. Rozprawa odbywa się za zamkniętymi drzwiami. Władze nie podają szczegółów oskarżenia.
16 listopada 2024 roku, minął rok od momentu zatrzymania i osadzenia w areszcie śledczym KGB Białorusi, potocznie zwanym „Amerykanką”, księdza Henryka Okołotowicza. Z czasów komunistycznych 64-letni ksiądz jest kapłanem, najdłużej przebywającym w areszcie śledczym do momentu przekazania do sądu, prowadzonej przeciwko niemu sprawy karnej. W tym samym miejscu, 80 lat temu sowiecki NKWD przetrzymywał Kazimierza Świątka, pierwszego Kardynała w dziejach współczesnej Białorusi i Świadka Wiary (tytuł nadany kardynałowi przez św. Jana Pawła II – red.).
Duchowny ma poważne problemy zdrowotne. Przed aresztowaniem miał zawał serca i operację żołądka w związku z chorobą nowotworową. Potrzebuje specjalnej opieki lekarskiej.
Ksiądz Henryk Okołotowicz urodził się w Nowej Myszy pod Baranowiczami w 1960 roku. Od dziewiątego roku życia służył jako ministrant w kościele w Baranowiczach. W czasach sowieckiego ateizmu odczuł w sobie powołanie do służby kapłańskiej. Jako młody człowiek podjął naukę w podziemnym seminarium w Niedźwiedzicy koło Lachowicz. Odbył zasadniczą służbę wojskową w Sowieckiej Armii, koło Murmańska. Po powrocie pracował na kolei, ucząc się jednocześnie w Homlu przez rok na maszynistę. Chciał wstąpić do seminarium w Rydze, ale nie pozwolił na to sowiecki pełnomocnik do spraw religii. Uczył się i formował duchowo pod okiem księdza Wacława Piątkowskiego. Ostatecznie w 1984 roku wstąpił do seminarium w Rydze. 5 czerwca 1984 roku w tajemnicy został wyświęcony przez metropolitę kowieńskiego, arcybiskupa Vincentasa Sladkevičiusa w Koszedarach na Litwie.
Ksiądz Henryk sprawował posługę kapłańską w Brasławiu, Rakowie, Nieświeżu, Bobrujsku.
Był pierwszym białoruskim kapłanem, który odwiedził Katyń i odprawił tam mszę za poległych polskich oficerów. Miało to miejsce w 1984 roku, tuż po otrzymaniu przez ks. Henryka święceń kapłańskich. Duchowny został zatrzymany wówczas przez sowieckich funkcjonariuszy i ukarany grzywną. W kwietniu 2022 roku fragmenty wspomnień ks. Henryka Okołotowicza o jego historycznej wizycie w Katyniu opublikowała w Biuletynu IPN siostra Renata Zielińska OP, autorka książki „Polscy duchowni na Wschodzie” (2019).
Ogólnie, w czasach sowieckich, Henryk Okołotowicz był karany przez władze około 30 razy.
W listach do wiernych ksiądz podkreśla, że nie uznaje stawianych mu zarzutów i czuje się niewinny, gdyż nadzieję na sprawiedliwość pokłada jedynie w Bogu.
Znadniemna.pl/fot.:catholic.by