Jutro, 16 listopada 2024 roku, minie rok od momentu zatrzymania i osadzenia w areszcie śledczym KGB Białorusi proboszcza parafii katolickiej w podmińskim Wołożynie, księdza Henryka Okołotowicza. Z czasów komunistycznych 65-letni ksiądz jest kapłanem, najdłużej przebywającym w areszcie śledczym do momentu przekazania do sądu, prowadzonej przeciwko niemu sprawy karnej.
Jak dowiedział się portal Katolik.life sprawa księdza Okołotowicza nareszcie została przekazana do sądu, a rozprawa nad duchownym została wyznaczona na 25 listopada w Sądzie Okręgowym w Mińsku i będzie się odbywała w trybie niejawnym, czyli za zamkniętymi drzwiami.
Na swój proces sądowy ks. Henryk czeka w areszcie KGB, zwanym potocznie „Amerykanką”, tym samym, w którym w czasach sowieckich służby specjalne ZSRR przetrzymywały m.in. Kazimierza Świątka, pierwszego białoruskiego Kardynała i Świadka Wiary (tytuł nadany kardynałowi przez św. Jana Pawła II – red.).
Można już z pewnością powiedzieć, iż potwierdziły się wcześniejsze przecieki na temat śledztwa, prowadzonego przez KGB przeciwko ks. Okołotowiczowi. Zostanie on oficjalnie oskarżony o „zdradę stanu”.
Nie są jednak znane żadne okoliczności jego sprawy, nie pojawiła się żadna oficjalna informacja wskazująca na działanie duchownego, które KGB zinterpretowało jako zbrodnię „zdrady stanu”. Zgodnie z kodeksem karnym księdzu Henrykow grozi kara od 7 do 15 lat więzienia. Przypomnijmy, że duchowny odrzuca wszystkie oskarżenia i nie przyznaje się do winy.
Parafianie ks. Henryka Okolotowicza nie tracą nadziei, że po ogłoszeniu wyroku i konfiskacie pieniędzy, zarekwirowanych podczas rewizji przeprowadzonej w ramach „śledztwa”, ksiądz będzie mógł w drodze procedury ułaskawienia wyjść na wolność i powrócić do posługi w wołożyńskiej parafii jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia.
Oprócz księdza Okołotowicza od ponad sześciu miesięcy w areszcie śledczym przebywa jeszcze jeden duchowny – proboszcz diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie koło Witebska, będący jednocześnie przewodniczącym Misji Zakonu Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI) na Białorusi. Brak jest jakichkolwiek oficjalnych informacji o co ks. Andrzej Juchniewicz jest oskarżany. Zatrzymywany wraz z nim 8 maja br. ks. Paweł Lemech (OMI), po odbyciu kary aresztu administracyjnego i kilku miesiącach nieustannej inwigilacji ze strony służb, opuścił Białoruś w obawie przed dalszym prześladowaniem.
Od jesieni 2020 roku i zdławieniu przez władze białoruskie powyborczych protestów społecznych przez areszty administracyjne przeszło na Białorusi 31 księży katolickich.
Znadniemna.pl na podstawie Katolik.life, fot.: Catholic.by