9 kwietnia w areszcie śledczym nr 7 w Brześciu zmarł Aleksander Kulinicz, oskarżony o znieważenie Łukaszenki – poinformował portal „Zerkało”.
Zmarły to podpułkownik rezerwy, którego zatrzymano 29 lutego 2024 roku w Brześciu. Okoliczności zatrzymania Aleksandra Kulinicza nie są znane. Wiadomo natomiast, że zmarł on w areszcie śledczym na tydzień przed rozpoczęciem procesu sądowego, wyznaczonego na 16 kwietnia.
Według informacji „Zerkalo”, administracja aresztu w akcie zgonu jako przyczynę śmierci Kulinicza podała „chorobę niedokrwienną serca”.
Aleksander Kulinicz zmarł na dwa dni przed 52. urodzinami. Urodził się bowiem w Mołodzecznie 11 kwietnia 1972 roku. Był podpułkownikiem rezerwy, byłym komandosem, który służył zawodowo w 38. Samodzielnej Brygadzie Powietrzno-Szturmowej Gwardii Sił Powietrznych Brześcia. Po przejściu do rezerwy mężczyzna prowadził indywidualną działalność gospodarczą.
Według doniesień ciało Aleksandra Kulinicza już zostało już wydane jego bliskim, którzy postanowili pochować go dzisiaj, w dniu urodzin zmarłego, w jego rodzinnym Molodecznie.
Kolejna śmierć więźnia reżimu Łukaszenki wstrząsnęła środowiskiem oponentów dyktatora.
Nie chce mi się wierzyć, że to już szósta śmierć Białorusina w więzieniu —
tymi słowami zareagowała na wiadomość o śmierci Aleksandra Kulinicza w areszcie śledczym liderka demokratycznej opozycji białoruskiej Swiatłana Cichanouska.
Nie do zniesienia jest nawet wyobrażenie sobie warunków, w jakich przebywają ludzie za kratami, jeśli ich pobyt tam prowadzi do takich tragedii. Nie opuszcza mnie ból kiedy myślę o tych, którzy zginęli w niewoli, m.in. dlatego, że od ponad roku nie wiem niczego o losie mojego męża, — pisze Cichanowska.
Zdaniem liderki białoruskiej opozycji Aleksander Kulinicz stracił życie wskutek absurdalnego oskarżenia o obrazę Łukaszenki, a jego śmierć jest kolejnym świadectwem brutalności panującego na Białorusi reżimu:
Podana przyczyna śmierci – choroba niedokrwienna serca – nie może być usprawiedliwieniem tej tragedii. Każda osoba przebywająca w areszcie ma prawo do właściwej opieki i ochrony zdrowia. Oczywiste jest, że taka pomoc nie została udzielona. Podobnie jak poprzednio, nie udzielono pomocy zmarłym w więzieniach Alesiowi Puszkinowi, Igorowi Lednikowi, Witoldowi Aszurkowi. Podobnie jak dziś nie udziela się jej Ryhorowi Kastusiowowi, Marii Kalesnikowej i Alesiowi Bialackiemu, których stan zdrowia pogarsza się z każdym dniem się pogarsza.
Przywódczyni białoruskich sił demokratycznych złożyła kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego tragicznie Aleksandra Kulinicza.
Zaapelowała także do społeczności międzynarodowej o pomoc w uwolnieniu białoruskich więźniów politycznych:
Wzywam naszych europejskich partnerów i całą społeczność międzynarodową do podjęcia aktywnych działań. W białoruskich więzieniach umierają ludzie i musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby rozpocząć proces uwalniania tych, którzy przebywają za kratami w wyniku prześladowań politycznych
– napisała na swoim profilu na Telegramie.
Znadniemna.pl za Kresy24.pl/Euroradio.fm/T.me/tsikhanouskaya, fot.: T.me/tsikhanouskaya