W sobotę, 9 września, przez centrum Warszawy przeszedł marsz z okazji 509. rocznicy zwycięskiej bitwy wojsk Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego nad Moskalami pod Orszą. Na czele manifestacji upamiętniającej historyczne zwycięstwo niesiono baner z napisem „Zwycięstwo w jedności 1514-2023” udekorowany herbami Polski, historycznej Litwy i Ukrainy.
Uczestnicy marszu nieśli ze sobą narodowe flagi Białorusi, Ukrainy, Polski i Litwy. Skandowali hasła: „Wolna Białoruś!” i „Kijów, Lwów, Warszawa – wspólna sprawa!”
„Dla nas ta rocznica jest bardzo ważna. Udało się wtedy zwyciężyć z Moskwą, bo walczyliśmy wspólnie: Białorusini, Litwini i Polacy. Idąc w tym marszu chcemy pokazać, że jesteśmy teraz znowu wszyscy razem z Ukrainą żeby pomóc jej wygrać z Rosją” – powiedziała jedna z uczestniczek.
Przemarsz zakończył się na placu Konstytucji, nie spowodował wielkich utrudnień w ruchu.
Bitwa pod Orszą, stoczona 8 września 1514 r., była jednym z trzech zwycięskich starć, jakie w tym rejonie odniosły oddziały polsko-litewskie nad wojskami moskiewskimi.
W lipcu 1508 r. oddziały również dowodzone przez hetmana Ostrogskiego i wsparte przez rycerstwo wojewody lubelskiego Mikołaja Firleja, zanotowały pierwszy triumf pod Orszą, pokonując wojska moskiewskiego księcia Wasyla III Iwanowicza. Po raz trzeci Orsza pojawiła się w kronikach historyków, gdy 7 lutego 1564 r. siły Moskwy pokonane zostały przez hetmana wielkiego litewskiego Mikołaja Radziwiłła Rudego.
Na początku września 1514 r. hetman wielki litewski Konstanty Ostrogski zmobilizował ok. 25 tys. żołnierzy, wspartych przez kilkanaście tysięcy jeźdźców wojewody kijowskiego Jerzego Herkulesa Radziwiłła oraz 5 tys. jazdy polskiej starosty trembowelskiego Janusza Świerczowskiego, a także piechotę zaciężną i artylerię. Na czele oddziałów moskiewskich stał Iwan Czeladnin. Ich liczebność szacuje się na 80 tysięcy.
Bitwa zakończyła się zwycięstwem sił polsko-litewskich. Straciły one ok. 1-2 tys. rycerzy i jeźdźców. Straty przeciwnika szacuje się na kilkanaście tysięcy zabitych, w tym kilku dowódców. Do niewoli dostał się m.in. książęta Iwan Czeladnin i Bułhakow-Golica oraz wielu innych jeńców. Zdobyto obóz przeciwnika, a także znaczną ilość uzbrojenia.
Białorusini od końca lat 80. minionego stulecia czczą ten dzień jako Dzień Chwały Białoruskiego Oręża. Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka, odwołujący się do wartości, propagowanych przez historiografię sowiecką oraz rosyjską, wolał, aby białoruscy wojskowi obchodzili swoje święto w rocznicę utworzenia Armii Czerwonej. Dzień Chwały Białoruskiego Oręża, jest zatem obchodzony ku czci Wiktorii pod Orszą nad Moskalami jedynie przez białoruskie środowiska niepodległościowe, dążące do usamodzielnienia się Białorusi i jej wyrwania się spod rosyjskich wpływów.
W zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie znajduje się obraz Bitwa pod Orszą namalowany ok. 1530 przez artystę pozostającego pod wpływem Lucasa Cranacha starszego. Na nim po raz pierwszy pojawił się wzór kolorów, wykorzystanych później we fladze Białorusi – czerwony krzyż na białym polu widoczny na proporcach jazdy litewskiej.
Walki rycerzy polskich pod Orszą zostały, po 1990 r., upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem na jednej z tablic, „ORSZA 8 IX 1514”.
Znadniemna.pl za PAP, fot.: Belsat.eu