17 października 1865 roku w Oszmianie urodził się Lucjan Żeligowski – żołnierz I wojny światowej i wojny polsko-bolszewickiej. Zasłynął jednak buntem, który – na polecenie Józefa Piłsudskiego – wywołał w Wilnie w 1920 roku. Rewolta doprowadziła do powstania nowego państwa – Litwy Środkowej, a w konsekwencji do przyłączenia Wileńszczyzny do Polski.
Weteran wielu wojen
Generał Lucjan Żeligowski przyszedł na świat w rodzinie szlacheckiej 17 października 1865 roku w Oszmianie, mieście obecnie leżącym w granicach Białorusi. Rodzina Żeligowskiego wywodzi się ze szlachty oszmiańskiej h. Belina, która według rodzinnych przekazów od 12 pokoleń zamieszkiwała w Oszmiańskiem i w Nowogródzkiem.
Po ukończeniu szkoły wiejskiej w Żupranach oraz gimnazjum klasycznego w Wilnie i uzyskaniu matury, rozpoczął w roku 1888 naukę w Oficerskiej Szkole Piechoty w Rydze. W następnych latach służył w armii rosyjskiej, m.in. w 136 pułku piechoty. W randze kapitana brał udział w wojnie rosyjsko-japońskiej (1904-1905). Od 1912 r. był członkiem tajnego Związku Walki Czynnej w Rosji. Po wybuchu I wojny światowej od 1915 r. walczył w szeregach Brygady Strzelców Polskich, sformowanej przy wojsku rosyjskim, dowodząc batalionem, a następnie po uzyskaniu w 1917 r. stopnia pułkownika pułkiem piechoty.
Od stycznia 1917 r. do maja 1918 r. w I Korpusie Polskim gen. Dowbór – Muśnickiego w Rosji, m.in. jako dowódca Dywizji Strzelców. Po rozbrojeniu I KP przedostał się na Kubań, gdzie w lipcu 1918 r. został dowódcą polskiej 4 Dywizji Strzelców. Awansowany do stopnia generała. Na czele podległych mu oddziałów toczył boje z Armią Czerwoną i zajął Odessę. Następnie przedostając się przez austriacki kordon, poprzez Rumunię w kwietniu 1919 r. dotarł do Polski, zajmując Tarnopol.
Od kwietnia 1919 r. do kwietnia 1920 r. pełnił funkcję dowódcy grupy operacyjnej w rejonie Mińska na Białorusi.
Bunt Żeligowskiego
Latem 1920 roku Litwa złamała zasadę neutralności i nie tylko pozwoliła wojskom bolszewickim na przejście przez ich tereny, lecz także czynnie zaangażowała się w walki przeciwko Polakom.
– Kiedy tylko Litwini wyczuli, że Armia Czerwona odnosi zupełnie wyraźne powodzenia, ich stanowisko neutralności natychmiast zmieniło się na wrogie w stosunku do Polski. Oddziały litewskie uderzyły na polskie siły, zajmując Nowe Troki i st. Landwarowo – pisał w swojej książce „Pochód za Wisłę” dowódca bolszewickiego Frontu Zachodniego Michaił Tuchaczewski.
W zamian za swoją postawę Litwa dostała od Armii Czerwonej zajętą przez nią Wileńszczyznę. Sytuacja uległa zmianie po zwycięstwie Polaków w Bitwie Warszawskiej – od tego momentu przez kolejnych kilka tygodni Wojsko Polskie pozostawało w permanentnej ofensywie, wypierając bolszewików ze swoich terenów. Mimo apeli Wodza Naczelnego Józefa Piłsudskiego, wojska litewskie nie zgodziły się jednak na opuszczenie Wileńszczyzny.
– Ze względu na ewentualność rozlicznych komplikacji międzynarodowych, marszałek Piłsudski nie mógł sobie pozwolić w tym czasie na zajęcie spornego obszaru. Ale zrezygnować ze swojego miłego miasta o bezsprzecznie litewskich korzeniach historycznych, lecz równie bezsprzecznie zamieszkanego przez większość polską, nie mógł i nie chciał – mówił historyk Janusz Osica.
Wódz Naczelny postanowił posłużyć się podstępem. Wezwał do siebie Żeligowskiego i polecił mu przygotowanie się do wywołania buntu i przejęcia władzy w Wilnie. Według planu wojskowy – w asyście kilkunastu tysięcy żołnierzy pochodzących z 1 Dywizji Litewsko-Białoruskiej – miał ruszyć na Wileńszczyznę i z pomocą miejscowej ludności usunąć wojska litewskie. Powstanie miało pokazać państwom zachodnim, że miasto jest w większości zamieszkane przez Polaków, którzy nie chcą być obywatelami Litwy, czy Rosji, lecz Rzeczpospolitej.
Tak też się stało – 9 października 1920 roku oddziały Żeligowskiego wkroczyły do Wilna. Po krótkich walkach zajęły miasto.
Wkrótce Żeligowski powołał do życia nowe państwo – Litwę Środkową, która nieformalnie była zależna od Polski. Zaczął również formułować nowy rząd, czyli Tymczasową Komisję Rządzącą. Kraj ponadto posiadał między innymi własną armię, pocztę oraz flagę narodową z Orłem Białym i Pogonią.
Gdy informacje o buncie Żeligowskiego przedostały się na zachód, Rzeczpospolita oficjalnie zaprzeczyła, że miała cokolwiek wspólnego z powstaniem. Walki na terenie Litwy Środkowej trwały do końca listopada – rozejm pomiędzy Litwą Środkową a Litwą został zawarty 29 listopada 1920 roku.
Misja Żeligowskiego zakończyła się na początku 1922 roku, gdy Sejm wileński przegłosował przyłączenie terenów do Polski.
Z Polski do Wielkiej Brytanii
W latach 20. Żeligowski rozwijał swoją karierę polityczną i wojskową. Od 1921 do 1926 roku był Inspektorem Armii w Warszawie, jednocześnie od 25 listopada 1925 roku do 10 maja 1926 roku pełnił funkcję ministra Spraw Wojskowych w rządzie Aleksandra Skrzyńskiego.
Latem 1927 roku Żeligowski przeszedł w stan spoczynku. Nie zrezygnował jednak z uczestnictwa w polskim życiu społecznym i gospodarczym – między innymi zasiadał w składzie Kapituły Orderu Odrodzenia Polski.
Po wybuchu II wojny światowej, jako cywil współpracował z dowództwem Frontu Południowego generała Kazimierza Sosnkowskiego.
Po kapitulacji Lwowa pod koniec września 1939 roku uciekł przez Rumunię do Francji. Po 1940 roku mieszkał w Wielkiej Brytanii, gdzie zmarł w 1947 roku. Został pochowany na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim.
Żeligowski był odznaczony między innymi Krzyżem Komandorskim i Krzyżem Srebrnym Orderu Wojskowego Virtuti Militari, Krzyżem Niepodległości z Mieczami i Krzyżem Walecznych.
Znadniemna.pl za polskieradio24.pl