HomeHistoriaPOSZUKIWANI: potomkowie „Rysiów” – żołnierzy 13. Wileńskiego Batalionu Strzelców

POSZUKIWANI: potomkowie „Rysiów” – żołnierzy 13. Wileńskiego Batalionu Strzelców

Szanowni Czytelnicy, miło nam przedstawić Państwu ciekawą i być może dla kogoś korzystną inicjatywę, poświęconą upamiętnieniu żołnierzy jednego z legendarnych oddziałów Armii Andersa – 13. Wileńskiego Batalionu Strzelców „Rysiów”.

Odznaka batalionowa 13. Wileńskiego Batalionu Strzelców „Rysiów”, fot.: rysie.montecassino.eu

Informacje o żołnierzach 13. Wileńskiego Batalionu Strzelców „Rysiów” są gromadzone i publikowane na stronie internetowej Rysie.montecassino.eu przez wnuka jednego z żołnierzy wspomnianego batalionu – Marcina Wojciechowskiego.

Praca, którą prowadzi pan Marcin, gromadząc i publikując informacje o żołnierzach 13. Wileńskiego Batalionu Strzelców „Rysiów” polega m.in. na odnajdywaniu ich, rozsianych po świecie, potomków, którzy dzielą się wspomnieniami o swoich bohaterskich przodkach i pamiątkami po nich, przechowywanymi w rodzinnych archiwach i zbiorach.

Idea inicjatywy Marcina Wojciechowskiego, a nawet historia jej powstania jest bardzo podobna do idei ogłoszenia przez portal Znadniemna.pl akcji „Dziadek w polskim mundurze”. Różnica polega na tym tylko, że my w ramach akcji na życzenie potomków upamiętniamy, publikując biogramy ich przodków, żołnierzy i funkcjonariuszy wszystkich polskich formacji mundurowych, jeśli bohaterowie akcji bądź ich potomkowie mieli, albo mają, jakiekolwiek związki z Kresami II Rzeczpospolitej. Marcin Wojciechowski zaś prowadzi podobną działalność, ograniczając się do jednej z jednostek – 13. Wileńskiego Batalionu Strzelców „Rysiów”. Sprawia to, że swoją pracę, upamiętniającą  „Rysiów”, Marcin Wojciechowski prowadzi dokładniej i głębiej niż robimy to my. Pan Marcin pomaga potomkom „Rysiów” w odnajdywaniu w archiwach i innych źródłach informacji o ich przodkach, a nawet wskazuje miejsca, w których są zdeponowane, nieodebrane przez nich odznaczenia i pomaga w dotarciu do tych odznaczeń ich prawowitym spadkobiercom.

Tak się składa, że w ramach akcji „Dziadek w polskim mundurze również opisaliśmy losy co najmniej dwóch „Rysiów” – Józefa Szaszkiewicza, dziadka naszej czytelniczki ze Smorgoni  Lilii Żłobowicz oraz Konstantego Zatkowskiego, ojca naszej czytelniczki z Grodna Swietłany Zatkowskiej.

Naturalne jest, że te publikacje zauważył pasjonat historii 13. Wileńskiego Batalionu Strzelców „Rysiów” Marcin Wojciechowski.

Niedawno pan Marcin skontaktował się z nami, prosząc, abyśmy napisali o jego inicjatywie i prowadzonej przez niego stronie  w celu jej spopularyzowania wśród naszych czytelników na Białorusi, ale nie tylko, gdyż, jak wiadomo, portal Znadniemna.pl jest czytany przez Polaków na całym świecie.

Członek jednej z grup rekonstrukcji historycznej w mundurze żołnierza 13. Wileńskiego Batalionu Strzelców „Rysiów” podczas rekonstrukcji Bitwy o Monte Cassino, fot.: rysie.montecassino.eu

Niniejszą publikacją, z głębokim uznaniem dla inicjatywy Marcina Wojciechowskiego i prowadzonej przez niego działalności, spełniamy prośbę naszego kolegi i proponujemy Państwu zapoznać się z tekstem, którym Marcin Wojciechowski wita swoich czytelników na stronie, poświęconej żołnierzom 13. Wileńskiego Batalionu Strzelców „Rysiów”:

„Witam Cię drogi czytelniku na stronie poświęconej żołnierzom 13 Wileńskiego Batalionu Strzelców „Rysiów”

( 5. Wileńska Brygada Piechoty, 5. Kresowa Dywizja Piechoty, 2. Korpus Polski, 8. Armia Brytyjska).

Skąd pomysł na stronę?

W 2014 r. zmarła moja Babcia Stanisława (pochodziła z Kaszub) żona mojego Dziadka Władysława Wojciechowskiego ( http://rysie.montecassino.eu/lista-zolnierzy/711-wojciechowski-wladyslaw ) który służył w 13. Baonie w 1. Kompanii.

Po jej śmierci dotarłem do kilku dokumentów, w których były pewne informacje wskazujące, że Dziadek służył w 2. Korpusie Polskim (2KP).

Zrobiłem rozeznanie po rodzinie – co się dowiedziałem? Dziadek powrócił do Polski w 1947r. i zamieszkał w Gdańsku.

Ślub kościelny z moją Babcią zawarł w 1948r., cywilny dopiero w 1956r. (nie miał łatwo po powrocie do Polski…)

O służbie w 2KP dopiero zaczął rozmawiać z jedną z córek, gdy miał iść na emeryturę. Długo się nią nie nacieszył bo zmarł w 1991 r.

Miałem wtedy 8 lat. Mieszkałem z nim w rodzinnym domu, za dużo nie pamiętam – chodził o kulach bez jednej nogi (potrącony przez samochód).

Niestety nie ocalały żadne zdjęcia ani większość oryginalnych dokumentów z wojska, które skradziono jednej z córek z mieszkania z innymi przedmiotami.

Na szczęście udało się uzyskać z Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii kopie Zeszytu Ewidencyjnego oraz oryginalną legitymacje 5KDP. Okazało się też, że Dziadek nie zabrał ze sobą do Polski odznaczeń Brytyjskich, które uzyskałem poprzez Ambasadę Brytyjską w Warszawie.

Z Zeszytu Ewidencyjnego dowiedziałem się m.in. o wpisie że w razie śmierci mają zawiadomić jego ojca Stanisław Wojciechowskiego, zamieszkałego w Zdołbunowie w woj. wołyńskim (dzisiejsza Ukraina). Wtedy miejscowość należąca do Polski. Niestety nie udało mi się do dnia dzisiejszego dowiedzieć, co się stało z jego rodzicami – moimi pradziadkami.

W 2014r. udało mi się dotrzeć na 70. rocznicę Bitwy na Monte Cassino – choć nie było łatwo z Gdańska do Krakowa i stamtąd autokarem z ludźmi biorącymi udział w Biegu na Monte Cassino. Tam też poznałem przyszłych kolegów z Grupy Rekonstrukcyjnej „GRH Breda”.

Pomysł był – udało się zdobyć listę odznaczonych Krzyżem Monte Cassino. Kolega „Wieczór” zrobił stronę, „Azbest” udostępnił miejsce na serwerze.

Udało się wymyślić ciekawą nazwę strony. A jaki jest cel? Dotrzeć do rodzin „wszystkich” żołnierzy tego Baonu – tych walczących na Monte Cassino oraz tych, co doszli później (byli w tym batalionie choćby przez chwilę). Może gdzieś w archiwach rodzinnych znajdzie się zdjęcie na którym jest mój Dziadek?

Jeżeli doczytałeś do tego miejsca i chciałbyś pomóc dobrym słowem, zauważyłeś błąd na stronie lub może w twojej rodzinie był żołnierz „Rysiów” lub znasz taką rodzinę skontaktuj się ze mną.

Wiadomo, żołnierze, rodziny, są porozrzucane po całym świecie.

Ja mieszkam w Gdańsku w Polsce.

Do sporej części rodzin żołnierzy udało się dotrzeć dzięki książce „Śląsk Pamięci Monte Cassino” trochę pomógł Google, FB.

Kontakt do mnie:
– e-mail: [email protected] (preferowany j.polski, angielski ..ewentualnie inny (są translatory)

– wiadomość poprzez profil 13WBS na FB: ( https://www.facebook.com/13WBS/ ) (zachęcam do polubienia strony)
– telefon 503845441 (j.polski, nr komórki w Polsce, z zagranicy +48)

Jeżeli nie jesteś pewny czy twój krewny był w 13. Baonie „Rysiów” zacznij od tego poradnikahttp://rysie.montecassino.eu/szukaj-pl

Niedługo pojawi się też informacja jak skontaktować się z MOD UK aby uzyskać dokumenty krewnego”.

Zachęcamy Państwa, Szanowni Czytelnicy, do wspierania i popularyzowania  inicjatywy Marcina Wojciechowskiego i przypominamy, że prowadzona przez nasz portal akcja „Dziadek w polskim mundurze” – trwa! Jest bezterminowa i wciąż z wdzięcznością przyjmujemy materiały od potomków bohaterów, wkładających kiedykolwiek mundur jakiejkolwiek polskiej formacji mundurowej, aby sporządzić biogram bohatera i upamiętnić go, publikując historię jego życia na portalu oraz w gazecie „Głos znad Niemna na uchodźstwie”.

Znadniemna.pl

Najnowsze komentarze

  • Pięknie Panie Marcinie ! Życzę powodzenia !

  • Moj Tato takze byl uczestnikiem walk o Monte Cassino 3DSK-4baon.Pozniej opisze losy zwiazane z moim Ojcem.

  • Aleksander Kaliszewski
    Mój dziadek Mam dość spory zbiór zdjęć odznaczeń plus książeczkę wojskowa Nie było dane poznać mi dziadka Bo zmarł w 1982 a ja się urodziłem w 85 Pozdrawiam

  • Mój Dziadek Wójt Bolesław [ st. sierżant] zmarł w 1986 r. miał udar. SUPER DZIADEK / CZŁOWIEK .Pozdrawiam Arnold Wójt.

  • Dobry wieczór, mój pradziadek Karol Runge walczył w 13 batalonie Rysiow. Po pobycie w Anglii wrócił do Polski . Zmarł w 1977 roku w Ełku. Ja niestety nie pamiętam dziadka , gdyż w dniu jego śmierci miałam 3 latka . Ale pozostały zdjęcia, medale . Pozdrawiam Katarzyna Runge

Skomentuj

Skip to content