HomeHistoria„Dziadek w polskim mundurze”: Bronisław Łukaszyk

„Dziadek w polskim mundurze”: Bronisław Łukaszyk

Cieszy nas, że akcja „Dziadek w polskim mundurze” inspiruje młodzież do badania swoich korzeni, chociażby poprzez podjęcie rozmów ze starszymi członkami ich rodzin i spisanie ich wspomnień o już nieżyjących przodkach.

Tak zrobiła między innymi uczennica Polskiej Szkoły Społecznej przy Związku Polaków na Białorusi w Grodnie Elwira Urbanowicz. Dziewczyna porozmawiała ze swoją babcią stryjeczną Heleną Łukaszyk, przejrzała jej album ze zdjęciami i znalazła w nim zdjęcia wujka babci w mundurze wojskowym Bronisława Łukaszyka, będącego pradziadkiem Elwiry Urbanowicz.

Swoim odkryciem Elwira podzieliła się z redakcją, zgłaszając pradziadka Bronisława Łukaszyka do akcji „Dziadek w polskim mundurze”, za co jesteśmy jej wdzięczni. Zachęcamy młodych ludzi, aby za przykładem Elwiry przeprowadzili rozmowę z najstarszymi członkami swojej rodziny o ich latach młodości. Dowiecie się w ten sposób nie tylko dużo o swoich korzeniach, lecz także o najnowszej historii ziemi, na której mieszkacie. Jeśli uda wam się odnaleźć w albumach rodzinnych zdjęcia waszych przodków w mundurach polskich, to chętnie opowiemy o nich w ramach naszej akcji.

A dzisiejszy odcinek akcji „Dziadek w polskim mundurze” poświęcamy pradziadkowi Elwiry Urbanowicz Bronisławowi Łukaszykowi.

Bronisław Łukaszyk w 1932, jako szwoleżer 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego

Bronisław Łukaszyk w 1932, jako szwoleżer 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego

Oto jaką pamięć o nim zachowa i przekaże następnym pokoleniom jego prawnuczka:

BRONISŁAW ŁUKASZYK urodził się w 1910 roku we wsi Dzieniewicze (przed II wojną światową – w gminie Brzostowica Mała, powiatu grodzieńskiego, województwa białostockiego, II RP, po wojnie – w rejonie brzostowickim, obwodu grodzieńskiego, BSRR).

Bronisław urodził się w rodzinie Michała i Barbary Łukaszyków. Była to bardzo patriotyczna rodzina polska, gdyż Michał, ojciec Bronisława, mimo tego, że miał małego synka – walczył o niepodległość Polski, między innymi z Sowietami, podczas wojny polsko-bolszewickiej. W rodzinie o tym epizodzie życia Michała Łukaszyka pozostaje przeświadczenie, że z wojny polsko-bolszewickiej do rodzinnych Dzieniewicz wrócił aż spod Smoleńska, co nie mogło być prawdą, więc chodziło o to prawdopodobnie, że został zdemobilizowany z wojska, kiedy w 1920 roku front zatrzymał się daleko na wschód od Dzieniewicz – w okolicach Mińska.

Poza Bronisławem Michał i Barbara Łukaszykowie mieli jeszcze dwójkę dzieci – syna Jezydora oraz córkę Jadwigę. Nic nam nie wiadomo o tym, czy Bronisław ukończył jakąś szkołę. Jako starszy z synów od dziecka pomagał ojcowi w kuźni, którą, gdy dorósł, prowadzili razem i którą Bronisław odziedziczył.

Po osiągnięciu wieku poborowego Bronisław został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Trafia do Warszawy, do legendarnej jednostki – 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego. W archiwum rodziny Łukaszyków jest kilka zdjęć Bronisława z okresu pełnienia przez niego służby w wojsku. Na zdjęciu portretowym, pochodzącym z 1932 roku widzimy Bronisława ze sznurem naramiennym, który ma dwa chwasty. Świadczy to o tym, że Bronisław Łukaszyk był cenionym żołnierzem i miał kwalifikacje „strzelca bardzo dobrego”. Widoczna na zdjęciu, na lewej kieszeni munduru, odznaka nie jest odznaką 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego. Bardziej przypomina odznakę dywizjonów artylerii konnej. Być może nasz bohater zaczynał służbę jako artylerzysta konny.

Bronislaw_Lukaszyk_z_kolega

Bronisław Łukaszyk (po lewej) z kolegą podczas pełnienia zasadniczej służby wojskowej w Warszawie

Lata 30. minionego stulecia - Warszawa. Szwoleżerowie 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego. Bronisław Łukaszyk - czwarty od lewej

Lata 30. minionego stulecia – Warszawa. Szwoleżerowie 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego. Bronisław Łukaszyk – czwarty od lewej

Po spełnieniu obowiązku wojskowego Bronisław Łukaszyk wrócił do rodzinnych Dzieniewicz. Jako zamożny kowal, mający własną kuźnię wkrótce się ożenił z miejscową dziewczyną o imieniu Jadwiga (w pamięci krewnych Bronisława nie zachowało się jej domowe nazwisko). Jadwiga Łukaszyk urodziła Bronisławowi trzy córeczki i dwóch synów. Urodzone przez Jadwigę córeczki żyły niedługo – pięć i dziesięć lat. Trzecia z nich zmarła po urodzeniu się niedługo przed wybuchem II wojny światowej. Wtedy, po powikłaniach porodowych, zmarła też żona Bronisława.

Nasz bohater został wdowcem, samotnie wychowującym dwóch synów. Miał dodatkowo na utrzymaniu sędziwego już ojca – Michała, więc nie został zmobilizowany do wojska.

Nie wiemy, jak Michał, Bronisław i jego synowie przeżyli wojnę. Wiemy jedynie, że ojciec i syn nie zostali zmobilizowani na wojnę z Niemcami także przez władzę sowiecką w 1941 roku, kiedy do niedawna serdeczni sojusznicy stali się wobec siebie śmiertelnymi wrogami. Być może, tak jak wielu Polaków Łukaszykowie w momencie wybuchu wojny między ZSRR i Niemcami wciąż nie przyjęli sowieckiego obywatelstwa.

Po zakończeniu wojny Bronisław, samotnie wychowujący dwóch synów, na początku lat 50. oświadczył się kobiecie, która miała takie samo imię, jak jego pierwsza żona i siostra – Jadwidze, z domu Tołoczko. Druga żona urodziła Bronisławowi dwójkę dzieci – syna Józefa (dziadka Elwiry Urbanowicz – red.) i córkę Helenę (babcię stryjeczną Elwiry, która opowiedziała jej o pradziadku i swoim ojcu – red.).

Dziadkowie Elwiry Urbanowicz, opowiadając wnuczce o swoich rodzicach podkreślali, że ani Bronisław ani Jadwiga nie opowiadali im o swojej przeszłości. „Bali się, że dzieci wygadają się w obecności obcych na temat faktów biografii mamy i taty, za które w ZSRR mogły grozić nieprzyjemności, a nawet represje” – opowiada Elwira.

Prawie cała wieś rodzinna Bronisława i Jadwigi Łukaszyków została wywieziona po wojnie na Syberię. Może to świadczyć o polskim patriotyzmie mieszkańców Dzieniewicz, którzy mogli wspierać, działającą w okolicach Brzostowicy polską partyzantkę antysowiecką. Aby ratować się przez deportacją na Sybir Bronisław musiał zmienić miejsce zamieszkania – przeniósł się z żoną i dziećmi z Dzieniewicz do Grodna. O tym, jakie to były czasy może świadczyć fakt, że ulubioną piosenką Bronisława, którą śpiewał tylko w gronie najbliższych, była „Ballada Zesłańców”.

Helena Łukaszyk, siostra Bronisława, zaśpiewała swojej wnuczce Elwirze, zwrotkę tej pieśni, aby tamta rozumiała, za co można było w latach 50. trafić do sowieckiego łagru:

Ojczyzno nasza, ziemio ukochana,
W trzydziestym dziewiątym cała krwią zalana.
Nie dość, że Polskę na pół rozebrali,
To jeszcze Polaków na Sybir wygnali.

O tym, czym groziło nieopatrzne wykonanie „Ballady Zesłańców” w kręgu nieznajomych przekonał się szwagier Bronisława Łukaszyka – został skazany na pięć lat łagrów.

W czasach sowieckich Bronisław Łukaszyk, były szwoleżer 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego, pracował jako budowniczy.

Zmarł 7 listopada 1989 roku – w rocznicę bolszewickiego przewrotu w Piotrogrodzie 1917 roku.

Cześć Jego Pamięci!

Znadniemna.pl na podstawie wspomnień córki i syna Bronisława Łukaszyka, spisanych przez jego prawnuczkę Elwirę Urbanowicz

Najnowsze komentarze

  • piękna akcja !

Skomentuj

Skip to content