Mieszkańcy Głębokiego na Brasławszczyźnie udowodnili, że są prawdziwymi patriotami swojej ziemi. Gdy okazało się, że na aukcji internetowej została wystawiona kolorowa pocztówka z panoramą ich miasteczka, sprzed I wojny światowej, nie zastanawiając się długo nad ceną, postanowili ją nabyć dla miejscowego muzeum.
Kilka lat przed wybuchem wojny, handlarz książkami z Głębokiego, niejaki pan Rom ( w jego sklepie można było kupić książki i kalendarze wydane po białorusku) wydał serię kolorowych pocztówek z widoczkami Głębokiego – pisze Kastuś Szytal na łamach internetowego wydania Naszej Niwy.
Kolorowe zdjęcia były wówczas rzadkością. Najpierw robiło się zdjęcia czarno – białe, następnie artysta je kolorował, a dopiero potem była drukowana pocztówka
Kolorowe pocztówki ze zdjęciami placu Bazarowego i ulicy Dokszyckiej od dawna znane są mieszkańcom Głębokiego, pojawiały się w publikacjach historyczno – krajoznawczych. Kolorowa pocztówka przedstawiająca klasztor bazylianów w Berezweczu (obecnie w granicach Głębokiego – mieści się w nim więzienie – red.) jest przechowywana w muzeum historycznym w Brasławiu.
W grudniu 2014 roku, na aukcji internetowej ay.by ktoś wystawił pocztówkę, jakiej nikt w Głębokiem do tej pory nie widział. Kolorowe zdjęcie przedstawia zabudowania i kościół pw. Świętej Trójcy, który odbija się w spokojnej tafli Jeziora Kahalnego.
Pocztówka wysłana była z Głębokiego do Mińska 20 października 1915 roku, zaledwie kilka tygodni po pierwszej, trwającej dwa tygodnie okupacji miasteczka przez wojska niemieckie.
Sprzedawca wycenił pocztówkę na 85 dolarów, ale w trakcie negocjacji cena spadła do 50 dolarów. Gdy miejscowi krajoznawcy dowiedzieli się o jej istnieniu, postanowili zebrać pieniądze na cenny artefakt.
Zbiórkę pieniędzy koordynował i zakupem pocztówki zajął się nauczyciel i przewodnik turystyczny Jurij Kołbasicz.
„Jeśli mieszkańcy Białorusi mogli wykupić Statut Wielkiego Księstwa Litewskiego za 45 tys. dolarów, to dlaczego mieszkańcy Głębokiego nie mieliby wykupić pocztówki za 85 dolarów? – mówi Kołbasicz.
W sumie, na cenny zakup zrzuciło się 15 osób. 4 stycznia został on zlicytowany za 52 dolary. Za kilka dni zostanie przekazany do muzeum historyczno – etnograficznego.
Znadniemna.pl za Kresy24.pl/nn