Jerzy Derfel, wybitny pianista, kompozytor i dyrygent, odszedł dziś w wieku 84 lat. Urodził się 9 stycznia 1941 roku w Lidzie, mieście, które przed wojną należało do Polski, a dziś znajduje się na terenie Białorusi.
Droga artystyczna
Po wojnie rodzina Derfela osiedliła się w Polsce, a on sam kształcił się w Sopocie i Warszawie.
Już jako młody muzyk założył zespół Flamingo, z którym wystąpił na Jazz Jamboree w 1961 roku. Był, pianistą o niezwykłej technice i ciepłym brzmieniu. Koncertował zarówno w Polsce, jak i za granicą, współpracując z czołówką polskich artystów estradowych. Z czasem stał się jednym z najważniejszych akompaniatorów i kompozytorów polskiej estrady. Przez kilkadziesiąt lat współpracował z Wojciechem Młynarskim, tworząc duet, który przeszedł do historii polskiej piosenki.
Jerzy Derfel współpracował z wieloma artystami – oprócz Wojciecha Młynarskiego i Ireny Santor – także m.in. z Haliną Kunicką, Ewą Dałkowską, Alicją Majewską, Jerzym Połomskim, Danutą Rinn, Reną Rolską, Teresą Tutinas, Mieczysławem Wojnickim. Jego piosenki wykonywali też m.in. Ewa Bem, Magda Umer, Artur Barciś i Joanna Trzepiecińska („Truskawki w Milanówku”). Pisał muzykę do tekstów wielu autorów, takich jak m.in. Ireneusz Iredyński, Jonasz Kofta, Agnieszka Osiecka czy Jeremi Przybora.
Jerzy Derfel stworzył muzykę do musicali: „Wesołego powszedniego dnia”, „Burzliwe życie Lejzorka Rojtszwańca”, „Boso, ale w ostrogach”, do filmów: „Rozmowy przy wycinaniu lasu”, „Miś”, „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”, serialu „Droga”. Skomponował m.in.: „Sonatę e-moll” na saksofon altowy i kwintet smyczkowy, „Preludia” na klarnet i fagot z orkiestrą smyczkową, „Małą mszę radosną d-moll” czy „Hymn o miłości”.
Jego kompozycje do „Misia” Stanisława Barei na trwałe zapisały się w zbiorowej pamięci kilku pokoleń Polaków.
Jerzy Delfer unikał blasku fleszy, ale w środowisku artystycznym cieszył się ogromnym autorytetem i sympatią. Był człowiekiem skromnym, pracowitym i oddanym muzyce do ostatnich dni życia.
Wielki Artysta. Jerzy Delfer
Informację o śmierci Maestro przekazała w mediach społecznościowych aktorka Joanna Trzepiecińska, pisząc:
„Zmarł Jerzy Derfel – wspaniały artysta, świetny kompozytor, niezwykle porządny człowiek, ojciec chrzestny mojego syna – żegnaj Przyjacielu…”
Hołd złożyła mu również Maja Komorowska, która napisała krótko, ale przejmująco:
„Wielki Artysta. Jerzy Derfel.”
Wieść o śmierci naszego wybitnego krajana poruszyła nie tylko środowisko muzyczne, ale też tak zwanych zwykłych miłośników polskiej kultury. W komentarzach pod pożegnalnymi wpisami w mediach społecznościowych pojawiły się setki wspomnień i słów wdzięczności. Jerzy Derfel pozostawił po sobie setki utworów – piosenek, kompozycji teatralnych i filmowych.
W pamięci pozostanie jako artysta, który kochał muzykę i ludzi, a swoją twórczością potrafił wzruszać, bawić i łączyć pokolenia.
Znadniemna.pl, fot.: Facebook Maji Komorowskiej
                            
    



