HomeHistoriaAleksander Jelski – strażnik Kresowego Dziedzictwa

Aleksander Jelski – strażnik Kresowego Dziedzictwa

109 lat temu zmarł urodzony w Dudziczach koło Mińska Aleksander Jelski – jedna z najciekawszych, choć dziś zapomnianych postaci polsko-litewsko-białoruskiego pogranicza. Twórca prywatnego muzeum, etnograf, tłumacz i publicysta, który przez całe życie dokumentował kulturę dawnej Rzeczypospolitej, łącząc pasję kolekcjonera z misją zachowania wielonarodowego dziedzictwa ziemi, z której pochodził. W rocznicę śmierci naszego krajana pragniemy przypomnieć Państwu jego sylwetkę.

Szlachcic z Dudzicz

Aleksander Jelski urodził się 16 czerwca 1834 roku w majątku Dudzicze, położonym w guberni mińskiej – dziś to teren Białorusi, ale wówczas część dawnej Rzeczypospolitej, zajęta przez Imperium Rosyjskie. Pochodził ze starego rodu szlacheckiego herbu Pielesz, który przez pokolenia był związany z kulturą polską i litewsko-ruską. Jego ojciec, Karol Jelski, był właścicielem ziemskim i skrzypkiem amatorem, a matka Ludwika Steinberg pochodziła z rodziny o niemieckich korzeniach.

Rodzina Jelskich pielęgnowała tradycje patriotyczne – dziadek Aleksandra, Stanisław Jelski, był pułkownikiem w czasach króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Młody Aleksander otrzymał staranne wykształcenie: najpierw w gimnazjum w Łazdach (ówczesne Prusy Wschodnie), a następnie w gimnazjum mińskim, które ukończył w 1852 roku. Już wtedy interesował się historią, literaturą i muzyką.

Wkrótce po ukończeniu szkoły został wcielony do armii rosyjskiej i wziął udział w wojnie krymskiej (1853–1856). Choć służba wojskowa nie była jego pasją, doświadczenia z frontu ukształtowały jego późniejszy krytyczny stosunek do imperialnej polityki Rosji. Po powrocie do cywila objął funkcję sędziego pokoju w guberni mińskiej, co dało mu dostęp do lokalnych elit i archiwów.

Muzeum w Zamościu i pasja kolekcjonera

W 1864 roku Jelski założył w swoim majątku Zamoście (wieś w rejonie puchowickim, obwodu mińskiego – red.) prywatne muzeum regionalne – jedno z pierwszych tego typu na ziemiach litewsko-ruskich. Zgromadził tam imponującą kolekcję: ponad 7 tysięcy książek, 20 tysięcy rękopisów, tysiąc grafik, a także obrazy, monety, medale i artefakty archeologiczne. Jego zbiór był nie tylko świadectwem pasji, ale też formą oporu wobec rusyfikacji.

Dwór Jelskiego w Zamościu, fot.: Wikipedia

Muzeum Jelskiego stało się miejscem spotkań lokalnej inteligencji, artystów i działaczy społecznych. Wśród jego gości byli m.in. Wincenty Dunin-Marcinkiewicz – jeden z pierwszych klasyków literatury białoruskiej, oraz Franciszak Bahuszewicz – białoruski poeta i działacz narodowy. Jelski wspierał ich twórczość, udostępniał źródła i publikował ich teksty w prasie.

W 1892 roku został członkiem Akademii Umiejętności w Krakowie, co potwierdzało jego pozycję w świecie nauki i kultury. Choć działał na peryferiach imperium, jego wpływ sięgał daleko – był pomostem między kulturą polską, białoruską i litewską. Jego muzeum przetrwało do I wojny światowej, a część zbiorów została później rozproszona.

Pisarz dwóch języków

Aleksander Jelski pisał zarówno po polsku, jak i po białorusku. Używał pseudonimów „Bacian znad Pciczy” oraz „Litwin-obywatel”, pod którymi publikował eseje, poezje, tłumaczenia i artykuły etnograficzne. Jego teksty ukazywały się w prasie lokalnej i ogólnopolskiej, a ich tematyka obejmowała historię, folklor i literaturę regionu.

Był jednym z pierwszych, którzy traktowali kulturę ludową jako pełnoprawne dziedzictwo narodowe. Dokumentował pieśni, obrzędy, legendy i język mieszkańców Mińszczyzny, Grodzieńszczyzny i Wileńszczyzny. Jego podejście łączyło romantyczną fascynację ludem z oświeceniowym dążeniem do systematyzacji wiedzy.

W 1892 roku Aleksander Jelski opublikował we Lwowie pod redakcją Stanisława Bajłago przekład na język białoruski pierwszej księgi „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Tłumaczenie to miało charakter literacki i narodowy – wpisywało się w nurt białoruskiego odrodzenia i próbę zakorzenienia klasyki polskiej w języku „prostego ludu”.

Jelski tłumaczył także dzieła literackie z języka rosyjskiego i niemieckiego, popularyzując je wśród polskich i białoruskich czytelników. W jego twórczości widać troskę o zachowanie wielokulturowego dziedzictwa dawnej Rzeczypospolitej – był głosem pogranicza, który nie godził się na jego wymazanie.

Spuścizna, która inspiruje

Zmarł Aleksander Jelski 10 września 1916 roku w swoim majątku Zamoście. Został pochowany w uroczysku Kobań, niedaleko Dudzicz – miejscu, które przez całe życie było jego centrum duchowym. Pozostawił po sobie nie tylko zbiory muzealne, ale też spuściznę intelektualną, która do dziś inspiruje badaczy kultury kresowej.

Miał żonę Helenę z Kalaczyńskich oraz dwoje dzieci: córkę Aleksandrę Bonawenturę i syna Jana. Rodzina Jelskich kontynuowała tradycje patriotyczne i kulturalne, choć po październikowym przewrocie bolszewickim w Rosji ich majątek został znacjonalizowany, a archiwa rozproszone. Część rękopisów Aleksandra Jelskiego trafiła do bibliotek w Wilnie i Krakowie.

Dziś Jelski pozostaje postacią nieco zapomnianą, choć jego dorobek zasługuje na przypomnienie. Był jednym z ostatnich przedstawicieli kresowej inteligencji, która łączyła polskość z otwartością na inne kultury.

Opr. Walery Kowalewski/Znadniemna.pl

Brak komentarzy

Skomentuj

Przejdź do treści