
Na dzisiaj, 9 lipca, przypada 95. rocznica urodzin Czesława Seniucha – naszego krajana, urodzonego w Lubczy nad Niemnem, który był człowiekiem wielu talentów: spikerem, tłumaczem, poetą, scenarzystą i niezapomnianym lektorem Polskiej Kroniki Filmowej.
Jego głos przez dekady towarzyszył Polakom w radiowych audycjach, kronikach filmowych i reportażach dokumentalnych, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów medialnej kultury okresu PRL.
Od Lubczy nad Niemnem do Radia Warszawa
Czesław Seniuch urodził się 9 lipca 1930 roku w Lubczy nad Niemnem (w rejonie nowogródzkim, obwodu grodzieńskiego), w polskiej rodzinie architekta Stanisława Seniucha.
W 1940 roku Stanisław Seniuch został aresztowany przez NKWD i w 1941 roku zmarł na zesłaniu. Seniuch junior tymczasem przez całą wojnę mieszkał w Lubczy. Tutaj zdobył swoje pierwsze wykształcenie, kończąc białoruską siedmioletnią szkołę, a w czasie niemieckiej okupacji działał w owianym niedobrą sławą Białoruskim Związku Młodzieży (białoruska kolaboracyjna organizacja młodzieżowa działająca pod okupacją niemiecką na obszarze Generalnego Okręgu Białorusi podczas II wojny światowej).
Po wojnie, w 1945 roku, cała rodzina Seniuchów przeniosła się do Polski. Tutaj w 1950 roku, Czesław ukończył Liceum Zygmunta Augusta w Białymstoku.
Seniuch od młodości związał swoje życie ze słowem – zarówno mówionym, jak i pisanym. Studiował filologię rosyjską na Uniwersytecie Warszawskim, co dało mu solidne podstawy do pracy w mediach i działalności translatorskiej. Już w 1951 roku rozpoczął pracę w Polskim Radiu, gdzie z czasem stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów Programu Krajowego, a później zagranicznego.
Jego kariera nabrała międzynarodowego wymiaru, gdy został oddelegowany do Radia Moskwa, by tam tworzyć polskojęzyczne audycje nadawane z ZSRR. W czasach, gdy propaganda i polityka mieszały się z kulturą, Seniuch umiejętnie balansował między informacją, sztuką i przekładem.
Twórca i tłumacz
Czesław Seniuch był nie tylko głosem, ale i piórem. Jego poetyckie debiuty przypadły na lata 50., gdy publikował w takich czasopismach jak „Szpilki”, „Żołnierz Polski” czy „Gazeta Białostocka”. Jako tłumacz przekładał rosyjską literaturę, wiersze i teksty piosenek, które trafiały do repertuarów polskich artystów oraz na deski teatrów.
Urodzony na Białorusi twórca także wybitnym tłumaczem literatury białoruskiej na język polski. Jego pierwsze tłumaczenia z języka białoruskiego na polski pochodzą z lat 80. XX stulecia. Lubczanin przetłumaczył na polski dzieła Janki Bryla, Wasyla Bykowa, Alesia Adamowicza, Uładzimira Karatkiewicza, Ryhora Baradulina, Siarhieja Zakonnikowa i innych wybitnych twórców białoruskiej literatury.
Do najważniejszych tłumaczeń Czesława Seniucha należy zaliczyć „Nową Ziemię” Jakuba Kolasa i sztukę „Tutejsi”, autorstwa Janki Kupały.
Filmowe ślady
Na przełomie lat 60. i 70. minionego stulecia Seniuch związał się z Wytwórnią Filmów Dokumentalnych i Telewizją Polską. Jego głos stał się nieodłącznym elementem Polskiej Kroniki Filmowej oraz licznych filmów dokumentalnych. Występował m.in. w „Nigdy nie zgaśnie” (1976), „Romantyczność” (1977), „Grunwald” (1976) i „Zamość – miasto otwarte”. Jako scenarzysta i autor komentarzy tworzył z pasją, dodając obrazom głębię i narracyjną spójność.
Dziedzictwo
Czesław Seniuch zmarł 6 października 2021 roku, pozostawiając po sobie bogaty dorobek kulturalny. Choć jego twórczość była związana z epoką, która dziś budzi refleksje i kontrowersje, on sam pozostawał wierny sztuce słowa, głosu i przekazu.
Biografia naszego krajana to nie tylko opowieść o medialnym zawodzie, ale też o tym, jak głos może stać się symbolem pokolenia – pokolenia wychowanego przy dźwiękach radia, kronik filmowych i literackich metafor.
Opr. Adolf Gorzkowski, fot.: museum.by