Przejdź do treści
HomeBiałoruśMaja Berezowska z Baranowicz, skazana na śmierć za karykatury na Hitlera

Maja Berezowska z Baranowicz, skazana na śmierć za karykatury na Hitlera

Nasza krajanka Maja Berezowska, pseudonim Ditto – słynna graficzka, malarka, scenografka, skandalistka. Nazywana jest „pionierką erotyki w polskiej sztuce plastycznej”. Jej charakterystyczne rysunki często przedstawiały bowiem sceny miłosne w najróżniejszych konfiguracjach. Artystka była wielbicielką piękną ludzkiego ciała, nagości oraz miłości zmysłowej. Wczoraj, 13 kwietnia, obchodziłaby swoje 133 urodziny.

Maja Berezowska, a właściwie Maria Berezowska, przyszła na świat w 1892 lub 1893 roku w Baranowiczach, na terytorium ówczesnego Imperium Rosyjskiego. Za nieścisłościami w dacie urodzenia stała sama artystka, która przy różnych okazjach lubiła wprowadzać drobne zmiany we własnej metryce. Maja od najmłodszych lat wykazywała zainteresowania artystyczne

Jej ojciec, Edmund Berezowski, był inżynierem i oficerem armii rosyjskiej. Jednak jego głównym zajęciem było uczestnictwo w budowie kolei transsyberyjskiej. W późniejszych latach, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, Edmund Berezowski służył w Wojsku Polskim w stopniu tytularnego generała brygady. Należy przyznać, że ojciec artystki zadbał o jej właściwe wykształcenie, zgodnie z zainteresowaniami córki. Jej matką była Janina z Przecławskich.

Edmund Berezowski, ok. 1924 roku. Fot.: wikipedia.org

Eleonora i Maja Berezowskie. Fot: Polona/Biblioteka Narodowa

Dzięki wsparciu ze strony rodziców młoda Berezowska mogła kształcić się w najlepszych prywatnych szkołach. Wpierw u uznanych malarzy , m.in. – Nikołaja Konstantinowicza Roericha w Petersburgu (1908-1909) oraz Józefa Pankiewicza i Leona Wyczółkowskiego w Szkole Sztuk Pięknych dla Kobiet Marii Niedzielskiej w Krakowie (1910-1912), a następnie wykształcenie dopełniła w Monachium oraz Paryżu. Zadebiutowała w 1916 roku, tworząc ilustracje do jednego z opowiadań autorstwa Kornela Makuszyńskiego.

Portret Mai Berezowskiej, 1927 roku. Fot.: ze zbiorów Biblioteki Narodowej

Seksualność a nie wulgarność

Maja Berezowska. Fot.: warszawscydzialkowcy.pl

Twórczość Berezowskiej była przesycona erotyką, młoda artystka lubowała się w łamaniu obyczajowych konwenansów. Subtelna seksualność, zmysłowość, miłość – często okraszone wyrazistą kreską humoru – były popularnymi tematami jej twórczości. W ostatnich latach życia opowiadała w wywiadzie dla „Szpilek”:

„(…) Bez miłości nie byłoby życia. Dla mnie nie ma nic wspanialszego niż ciało ludzkie i póki żyję, będę je rysować. Jak najpiękniej!”.

Choć rysunki Berezowskiej były często śmiałe w swojej formie, to niewiele miały wspólnego z wulgarnością. Łamały jednak obyczajowe tabu, budziły kontrowersje zarówno w II Rzeczypospolitej, jak i w komunistycznej Polsce.

Edmund Berezowski, Maja Berezowska i Kazimierz Grus, w latach 1918-1924. Fot.: Polona.pl

Pierwsza wystawa indywidualna dzieł Mai Berezowskiej odbyła się w Kijowie w 1916 roku. W 1919 roku artysta współpracowała z kabaretem literacko-artystycznym Czwórka we Lwowie, dla którego współtworzyła oprawę plastyczną. W latach 30. projektowała kostiumy m.in. dla gwiazd scen rewiowych — Zuli Pogorzelskiej i Hanki Ordonówny oraz operetek i kabaretów.

Berezowska współpracowała z wieloma popularnymi czasopismami, w tym między innymi z lwowskim „Szczutkiem”, satyrycznym „Cyrulikiem Warszawskim” oraz „Szpilkami”. Dużą popularność przyniosły jej ilustracje, jakie w 1930 roku wykonała do polskiego wydania „Dekameronu” w przekładzie Edwarda Boyé. Styl, wrażliwość artystyczna Berezowskiej oraz towarzysząca jest twórczości aura bezpruderyjności doskonale pasowały do najsłynniejszego dzieła Giovanniego Boccacia. Jego głównym motywem są przecież różne oblicza ludzkiej natury oraz miłości.

Ilustracja Mai Berezowskiej do „Dekamerona” w polskim wydaniu z 1930 roku. Fot.: ze zbiorów Biblioteki Narodowej

Maja Berezowska, ilustracja do „Dekameronu” Boccaccia, źródło: Biblioteka Uniwersytetu Zielonogórskiego

Maja Berezowska, ilustracja do „Dekameronu” Boccaccia, źródło: Biblioteka Uniwersytetu Zielonogórskiego

Berezowska była artystką trudną do zaszufladkowania. Potrafiła dać wyraz swojemu patriotyzmowi – jak wtedy, kiedy wraz z mężem Kazimierzem Grusem, również karykaturzystą oraz malarzem, brała udział w polskiej akcji propagandowej przed plebiscytem na Górnym Śląsku. Z drugiej strony potrafiła także publikować w dwudziestoleciu rysunki prasowe o wyraźnym zabarwieniu antysemickim.

W 1933 roku przeniosła się do Paryża, gdzie postanowiła spróbować swoich sił jako ilustratorka. W czasie trzyletniego pobytu w stolicy Francji zorganizowano aż trzy wystawy indywidualne jej dzieł, a sama Berezowska nie mogła narzekać na brak innych zawodowych zajęć. Współpracowała chociażby z „Vogue” , „Le Figaro”, „Le Rire” oraz „Ici Paris”. To na łamach tego ostatniego w 1935 roku opublikowała serię rysunków, które odcisnęły trwałe piętno na jej dalszym życiu.

Obraza Hitlera

W 1934 roku Maja Berezowska otrzymała propozycję przygotowania jedenastu ilustracji do satyrycznego artykułu „Miłostki słodkiego Adolfa”, autorstwa pisarza Jean-Pierre’a Mezerette’a. Tytułowym Adolfem był nie kto inny, jak przywódca III Rzeszy – Hitler.

Maja Berezowska, Karykatury Hitlera z serii Miłostki słodkiego Adolfa, 1934 rok

Mezerette wyśmiewał Führera – pisał między innymi o jego domniemanym żydowskim pochodzeniu. Żartował z młodego Adolfa, jego wad i niespełnionych ambicji artystycznych. Nie szczędził też czytelnikom pikantnych (i całkowicie zmyślonych) opowieści z intymnego życia wodza III Rzeszy. Te scenki trzeba było jednak sportretować. Berezowska przedstawiła Hitlera w prześmiewczych i obyczajowo odważnych ilustracjach o zabarwieniu erotycznym. Przywódca Niemiec był przedstawiany jako Żyd, ale również jako mierny kochanek.

W 1935 roku Polka opublikowała serię karykatur dotyczących Hitlera, co przysporzyło jej problemów z ambasadą niemiecką w Paryżu. Oskarżona o obrazę głowy państwa artystka została skazana na wysoką grzywnę, lecz dzięki obronie cenionego prawnika, polityka i dwukrotnego premiera Francji (w styczniu 1936 roku – już po procesie – ponownie objął to stanowisko) Alberta Sarraulta, kara została zmniejszona do symbolicznej kwoty – 500 franków. Nie wiadomo, dlaczego nie stanął przed sądem autor zilustrowanego przez karykaturzystkę tekstu – Mezerette.

Po powrocie z Paryża, w latach 1936-1937 nassza krajanka była etatowym scenografem kabaretu Teatr 13 Rzędów.

Wyrok – kara śmierci

Po wybuchu II wojny światowej Berezowska zaczęła się ukrywać. Jeszcze jesienią 1939 roku opuściła Warszawę i przez prawie dwa lata pomieszkiwała w zaprzyjaźnionych majątkach ziemskich. Po kilkunastu miesiącach tułaczego życia podjęła decyzję o powrocie do własnego mieszkania w stolicy – był to błąd. Pod koniec stycznia 1942 roku do jej drzwi zapukało Gestapo. Została osadzona w kobiecym oddziale więzienia na Pawiaku, na warszawskiej Woli, gdzie spędziła kolejne pół roku. Dzięki paczkom przesyłanym przez jej starszą siostrę Eleonorę i przemycanym w paczkach przyborom do rysunku, mogła w dalszym ciągu tworzyć. Bohaterkami jej prac z tego okresu stały się koleżanki z celi i więzienna codzienność.

Skazana na karę śmierci, na początku maja artystka została przewieziona do obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Spędziła w nim kolejne trzy lata. Także tu udawało się jej potajemnie rysować. Pomimo ciężkich warunków obozowych oraz poddania eksperymentom medycznym, cudem udało się jej przeżyć.

Portrety więźniarek narysowane przez Berezowską w obozie Ravensbrück

Ilustracja Mai Berezowskiej przedstawiająca Jadwigę Kopijowską przemawiającą przed rozpoczęciem szopki noworocznej w obozie Ravensbrück, 1943 rok

W kwietniu 1945 roku, w wyniku pertraktacji prowadzonych przez Międzynarodowy oraz Szwedzki i Duński Czerwony Krzyż, wywieziono do Szwecji około 7500 więźniarek z KL Ravensbrück. Jedną z nich była Berezowska, która po kilkumiesięcznej rekonwalescencji postanowiła w czerwcu 1946 roku wrócić do Polski. Zamieszkała ostatecznie w niewielkim mieszkaniu w kamienicy przy ul. Wołoskiej w Warszawie.

Po wojnie

Maja Berezowska, „W garderobie”, 1968 rok, źródło: Salon Dzieł Sztuki Connaisseur

W kraju nadal pracowała jako ilustratorka, karykaturzystka oraz satyryczka. Publikowała swoje prace na łamach prasy, m.in. w „Nowej Kulturze”, czy „Przekroju”. Tworzyła również ilustracje do książek oraz scenografię i stroje teatralne. Jej erotyczne rysunki nie pasowały jednak do warunków socrealizmu, gdzie nagość, wyzwolona kobiecość i otwarta seksualność w dalszym ciągu stanowiły obyczajowe tabu. Coraz częstszym motywem jej powojennych prac stały się więc kwiaty, które równie mocno kochała. Wolny czas spędzała w znajdujących się naprzeciwko jej domu ogrodach działkowych, które po śmierci artystki otrzymały jej imię.

Po jej śmierci, 15 września 1978 roku, zarząd podjął decyzję o zmianie nazwy Ogrodu na Pracowniczy Ogród Działkowy im. Mai Berezowskiej. Działka Mai Berezowskiej znajduje się pod nr 27.

Artystyczne wizje Mai Berezowskiej zachwycały w inscenizacjach Opery Łódzkiej, ale też w warszawskich teatrach Kameralnym i Komedia, w poznańskim Teatrze Polskim, w łódzkim Teatrze Ziemi Łódzkiej czy wreszcie w występach Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego oraz Zjednoczonych Przedsiębiorstw Artystycznych „Estrada”.

Berezowska zmarła 31 maja 1978 roku w Warszawie, pozostawiając po sobie bogate dziedzictwo artystyczne, które nadal prowokuje i inspiruje.

Grób Marii i Edmunda Berezowskich na cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Fot.: wikipedia.org

Przez całe życie kochała nagość i piękno, które widziała w goliźnie, często powtarzając, że ubrania tylko przeszkadzają. Nagość była więc mocno eksponowana również w jej sztuce.  Nawet na grobie artystki na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie został umieszczony wizerunek nagiego Amora, co wzbudziło wiele kontrowersji.

Oprac. Waleria Brażuk/wikipedia.org/przystanekhistoria.pl

Brak komentarzy

Skomentuj