HomeHistoriaJubileusz urodzin współzałożyciela Huty Szkła „Niemen”

Jubileusz urodzin współzałożyciela Huty Szkła „Niemen”

165 lat temu urodził się Wilhelm Krajewski współzałożyciel Huty Szkła „Niemen” w Brzozówce koło Lidy.

Wilhelm Krajewski urodził się 9 kwietnia 1860 roku. Pochodził z zubożałej polskiej szlachty. Nie posiadał majątku ani rodzinnego ani nabytego. Podobnie jak wielu Polaków w ostatnim trzydziestoleciu XIX wieku przybył do Rosji w celach zarobkowych. Szlachcic, choć ubogi, musiał jednak posiadać wyksztalcenie. W latach 70. i 80. XIX wieku pracował bowiem jako inżynier-technolog w hucie szkła znanego rosyjskiego przemysłowca Siergieja Malcowa w miejscowości Diaćkowo, w guberni orłowskiej. Tutaj zaprzyjaźnił się z pochodzącym z Bohemii artystą sztuki szklarskiej Juliuszem Stolle.

Przyjaciele, zdobywszy wystarczające doświadczenie w branży produkcji szkła, postanowili otworzyć własny biznes. Najtańsze na rynku zasoby produkcyjne znajdowały się na zachodnich terenach Imperium Rosyjskiego, czyli na ziemiach zabranych Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wspólnicy dotarli w okolice Lidy w guberni wileńskiej. Tutaj poznali miejscowego ziemianina i przemysłowca Zenona Łęskiego, który w Ustroniu koło Nowogródka prowadził od 1883 roku hutę szkła butelkowego. Krajewski i Stolle w 1891 roku wydzierżawili przedsiębiorstwo, zwane w przyszłości „Starą Hutą” i założyli spółkę Wilhelm Krajewski i Juliusz Stolle

Trzy lata później wspólnicy postanowili rozszerzyć moce produkcyjne. W 1894 roku zbudowali we wsi Brzozówka koło Lidy tzw. „Nową Hutę”. W skład której, cztery lata później, włączyli wykupione od konkurencji – spółki Bonner, Karpiński i Trubowicz – miejscowe przedsiębiorstwo produkcji wyrobów ze szkła.

Krajewski i Stolle zamówili dla swojej huty niemiecki sprzęt, przebudowali piec, zainstalowali nową prasę do produkcji szkła i uruchomili szlifierkę. Do produkcji przedsiębiorcy wykorzystali nawet parową lokomobilę, która uchodziła wówczas za przodujące osiągnięcie myśli technicznej. Wokół huty w Brzozówce zaczęło powstawać miasteczko, zamieszkiwane przez robotników, zatrudnionych przy produkcji szkła.

Tragiczne wydarzenie spotkało spółkę Wilhelm Krajewski i Julius Stolle w 1905 roku. W Niemnie podczas kąpieli utonął pierwszy ze wspólników.

Juliusz Stolle, przez chwilę prowadził interesy wspólnie z wdową tragicznie zmarłego wspólnika – Kazimierą Krajewską, która wkrótce przekazała Juliuszowi wszystkie udziały w brzozówskich zakładach na poczet posagu trzech swoich córek – Janiny, Stanisławy i Marianny, które zostały żonami synów Juliusza – Bronisława, Feliksa i Edmunda Stolle. W ten sposób należące do zmarłego Wilhelma Krajewskiego udziały pozostały w obrocie spółki, która stała się spółką rodzinną i zmieniła nazwę na Juliusz Stolle i synowie.

Załoga huty w Brzozówce w 1910 r., fot.: Archiwum rodzinne Danuty Stolle-Grosfeld/polacy1920.instytutlukasiewicza.pl

Zakłady produkcji szkła cięgle się rozwijały. Zatrudnieni w nich zostali najlepsi specjaliści z Czech, Niemiec, Belgii i Polski. Około 50 procent produkcji zakładów, które produkowały pod marką „Niemen”, trafiało na eksport.

W 1911 roku asortyment wyrobów marki „Niemen” oferował klientom 1828 rodzajów towarów – od luksusowych kompletów obiadowych i wazonów po codzienne wyposażenie gospodarstwa domowego, a także lampy gazowe i nawet klamki do drzwi.

Właściciele Huty Szkła „Niemen” dbali nie tylko o zbyt i jakość produkcji. Oczkiem w głowie Juliusza Stolle i jego synów byli także pracownicy zakładów i ich rodziny. W okresie międzywojennym w rozbudowującym się przy hucie miasteczku Brzozówka wybudowano przedszkole, szkołę, ośrodek położniczo-opiekuńczy i specjalistyczny ośrodek edukacyjny z branży szklarskiej, w którym wykładali najlepsi rodzinni i zagraniczni mistrzowie, zatrudnieni na co dzień w Hucie Szkła „Niemen”.

fot.: Archiwum rodzinne Danuty Stolle-Grosfeld /polacy1920.instytutlukasiewicza.pl

 

Ukształtowana przy Hucie Szkła „Niemen” kadra wykwalifikowanych menadżerów, rzemieślników i robotników sprawiła, iż fabryka rozwijała się przez cały okres międzywojenny i przetrwała światowy kryzys początku lat 30. Zniszczone w latach II wojny światowej, przedsiębiorstwo zostało wskrzeszone w 1944 roku przez mieszkańców Brzozówki, pamiętających czasy zarządzania przedsiębiorstwem przez Juliusza Stolle i jego synów Edwarda oraz Feliksa, którzy zginęli za Polskę. Edward Stolle zginął śmiercią żołnierza w 1920 roku podczas wojny polsko-bolszewickiej, a Feliks i Bronisław stali się ofiarami oprawców z NKWD po okupacji przez Sowietów wschodniej Polski we wrześniu 1939 roku.

Oprac. Walery Kowalewski, Portret Wilhelma Krajewskiego z 1905 r.  fot.: Neman.by

Brak komentarzy

Skomentuj

Przejdź do treści