HomeHistoriaJakub Jodko-Narkiewicz – pogromca piorunów albo „elektryczny człowiek”

Jakub Jodko-Narkiewicz – pogromca piorunów albo „elektryczny człowiek”

120 lat temu, 19 lutego 1905 roku, zmarł nasz znakomity krajan Jakub Jodko-Narkiewicz. Francuskie gazety końca XIX wieku przezywały go „elektrycznym człowiekiem”. A to za sprawą jego badań nad promieniowaniem elektromagnetycznym oraz odkryciom w dziedzinie fotografii wysokonapięciowej, zwaną później kirlanowską. 

Jakub Narkiewicz-Jodko był ponadto wybitnym lekarzem, badaczem elektromagnetyzmu i fotografikiem – był prekursorem fotografii elektromagnetycznej. Pracował nad „telegrafią bez drutu”, na terenie należącego do niego majątku Nadniemen założył pierwszą w Kraju Północno-Zachodnim Rosyjskiego Imperium stację meteorologiczną, a jednocześnie pasjonował się sztuką i muzyką w wieku 21 lat wykładając teorię muzyki w liceum mariańskim.

Jakub Sarmat Zygmunt Jodko-Narkiewicz urodził się we wsi Turyn (57 kilometrów na południowy wschód od stolicy Białorusi – Mińska) 8 stycznia 1848 roku w rodzinie szlacheckiej. Jego ojciec Otton Jodko-Narkiewicz wywodził się ze starożytnego rodu bojarzyna lidzkiego Marcina Jodko, a matka – Aniela z Estków – była wnuczką starszej siostry samego Tadeusza Kościuszki.

Jakub zdobył doskonałe wykształcenie – znał francuski, grał na pianinie i już  jako dziecko komponował utwory muzyczne.  Odbył nawet dwuletnie tournée po Europie, w ramach którego występował na najlepszych placówkach koncertowych starego kontynentu. Równolegle młodziana interesowały go nauki ścisłe – fizyka, biologia, medycyna. Swoją wiedzę w zakresie nauk  przyszły wynalazca zgłębiał na uczelniach Paryża, Rzymu i Florencji.

Dalej, w życiu Jodko-Narkiewicza nastąpiły nieoczekiwane zmiany. Z powodu choroby ojca, rodowemu majątkowi groził upadek. Ukochana młodsza siostra Aniela zachorowała na gruźlicę i umarła.

Te wydarzenia wstrząsnęły młodym człowiekiem i zmusiły do powrotu w rodzinne strony.

Po powrocie Jakub założył rodzinę, z którą zamieszkał w malowniczym majątku Nadniemen (80 km na południe od Mińska), w którym spędził dzieciństwo. Tu zaczął  prowadzić badania w dziedzinie fizyki, biologii, meteorologii, psychologii, medycyny, rolnictwa. Założył też pierwszą w Kraju Północno-Zachodnim Imperium Rosyjskiego stację meteorologiczną i atmosferyczną. Ponadto urządził specjalistyczne laboratoria naukowe – elektrograficzne, elektrobiologiczne, astronomiczne oraz chemiczne.

Pałac Jodko-Narkiewiczów w miejscowości Nadniemen na litografii według obrazu Napoleona Ordy, fot.: Radzima.org

Jakub Jodko-Narkiewicz prowadził nowatorskie badania nad fotografią wysokonapięciową. Już 1889 roku zaprezentował elektrografie, przedstawiające liście roślin, palce dłoni, monety. W późniejszym okresie doświadczenia te próbowali powtórzyć naukowcy z Francji, Niemiec i Stanów Zjednoczonych. A w 1896 roku nasz znakomity krajan zaprezentował swój kolejny wynalazek, który umożliwiał obserwowanie promieniowania elektrycznego całego ciała ludzkiego.

Pozostałości po pałacu Jodko-Narkiewiczów w miejscowości Nadniemen, fot.: Lovehike.ru

Zdjęcia elektrograficzne autorstwa Jakuba Jodko-Narkiewicza, fot.: Lovehike.ru

Niestrudzony wynalazca pracował również nad „telegrafią bez druta”. W 1898 roku Francuskie Towarzystwo Naukowe potwierdziło jego pierwszeństwo w dziedzinie radiotelegrafii,  a jednak to nie on został uznany za wynalazcę radia, gdyż nie był w stanie w dostatecznym stopniu wytłumaczyć działania swego aparatu. Słabym punktem badacza było to, że osiągając wręcz zadziwiające wyniki – nie potrafił naukowo wytłumaczyć zasad ich działania. Nie zmniejsza to wszakże znaczenia jego osiągnięć, posłużyły bowiem podstawą dla dalszych badań i odkryć, z których korzystamy do dziś.

W majątku posadził też piękny park, resztki którego zachowały się do dziś. Obok parku znajdowało się pole, gdzie badał wpływ elektryczności na zachowanie roślin.

Plansza informująca o planach odbudowy siedziby ziemiańskiej w Nadniemniu, należącej do Jakuba Jodko-Narkiewicza, fot.: Lovehike.ru

Pomimo licznych zajęć i zainteresowań, wynalazca ciągle myślał o swojej siostrze, jej chorobie i odejściu. Wywarło to na nim ogromne wrażenie i spowodowało, że coraz bardziej interesowała go medycyna oraz nowe metody leczenia.

Z myślą o siostrze założył więc w Nadniemniu sanatorium „Nad-Niemen”, w którym leczył ludzi chorych na gruźlicę oraz inne choroby płuc. Ośrodek proponował kuracjuszom wynalezione przez właściciela wodne i powietrzne „kąpiele”, gimnastykę, leczenie wodą mineralną oraz kumysem. W tym celu ziemianin sprowadził z Baszkirii rasowe konie. Miejscowym zaś chłopom dobry pan rozdawał kumys za darmo przez okienko bramy wjazdowej do sanatorium. Dla diagnozowania i leczenia chorych ośrodek wykorzystywał elektroterapię. Metoda ta została przejęta między innymi przez naukowców Instytutu Fizjoterapii w Rzymie i nazwana „systemem Jodko”.

Ceniony wynalazca nigdy nie zapomniał o swoim zamiłowaniu do muzyki. Co roku urządzał w swoim majątku „Święto Lata”. Zapraszał zespoły muzyczne, orkiestry oraz gości z całej okolicy. Podczas koncertów osobiście dyrygował orkiestrą i grał na fortepianie.

W roku 1905, wbrew zakazom lekarzy, naukowiec wybrał się w podróż do Austrii i Włoch. Tam jego stan szybko pogorszył się i Jakub Jodko-Narkiewicz zmarł. Jego ciało przewieziono do Ojczyzny, do majątku Nadniemen, w którym wybitnego uczonego pożegnały podczas pogrzebu tłumy ludzi.

Dziś Narkiewicza-Jodkę nazywają drugim Teslą, który podobnie jak nasz znakomity krajan, był niedoceniany za życia i prawie zapomniany po śmierci.

Warto zatem pamiętać, iż Jakub Jodko-Narkiewicz, był wybitnym badaczem i odkrywcą w wielu dziedzinach nauk przyrodniczych, a także zdolnym muzykiem i kompozytorem oraz ojcem pięciorga dzieci.

Oprac. Emilia Kuklewska, fot.: Wikipedia.org

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content