Ogromne zwycięstwo wojsk Rzeczpospolitej pod Orszą, które miało miejsce 510 lat temu, na wiele dziesięcioleci zatrzymało ekspansję Moskali, którzy jako agresorzy najeżdżali nasze ziemie i chcieli wyplenić z niej katolicką wiarę. Wspaniała wiktoria polskiego i litewskiego oręża rozbiła również pierwszy w historii sojusz Rosjan i Niemców, który zawiązali oni przeciw Rzeczypospolitej.
Moskwa zaczęła być niebezpieczna dla Rzeczypospolitej, kiedy w roku 1380 jej wojska podczas wielkiej bitwy na Kulikowym Polu pokonały armię mongolsko – tatarską. Wtedy powstało Wielkie Księstwo Moskiewskie i od tego czasu Moskwa rosła w siłę. Z czasem zaczęła rościć sobie prawo do panowania na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Pretekstem była obecność tam ludności prawosławnej. Moskale szerzyli propagandę, iż prawosławni są w Rzeczypospolitej uciskani i trzeba ich wyzwolić. Jakże podobne hasła propagandowe głosili Sowieci, którzy zaatakowali Polskę 17 września 1939 roku, mówiąc że wyzwalają Białorusinów i Ukraińców.
Przyczyn dla których stoczono bitwę pod Orszą należy szukać w roku 1492, kiedy to Moskwa po raz pierwszy zaatakowała wschodnie kresy Rzeczypospolitej. Walki trwały aż do roku 1494 i zakończyły się niekorzystnym dla nas pokojem, czyli utratą pewnych ziem na wschodzie. Tak Rzeczypospolita jak Moskwa wiedziały, że na tym się nie skończy, dlatego przygotowania do wojny trwały w obu krajach. Po raz pierwszy obie armie stanęły koło Orszy już w roku 1508, jednak przewaga wojsk Rzeczypospolitej była tak wyraźna, że car Wasyl III wystraszył się i poprosił o pokój.
Był to z jego strony pewien wybieg, nie dążył on do pokoju, chciał tylko zyskać na czasie, żeby wzmocnić swoją armię i pozycję polityczną. W lutym 1514 roku car Wasyl III zawarł w Moskwie sojusz z cesarzem Maksymilianem I Habsburgiem oraz wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego Albrechtem Hohenzollernem. Rosja po raz pierwszy sprzymierzyła się wówczas z Niemcami przeciwko Rzeczypospolitej. Celem tego przymierza było rozdarcie między siebie ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Car Wasyl III znów zaatakował kresy Rzeczpospolitej. Jego armia oblegała Mińsk, Połock, Witebsk i zasadniczy cel tej agresji – Smoleńsk. W roku 1513 Moskale dwa razy oblegali Smoleńsk, jednak bez powodzenia. Udało się im zdobyć to miasto, wówczas należące do Rzeczypospolitej, dopiero w lipcu 1514 roku. Zachęceni tym sukcesem ruszyli w stronę Wilna. Szacuje się, że armia moskiewska była bardzo liczna – około 60 – 80 tysięcy zbrojnych i 300 armat. Władze Rzeczypospolitej nie czekały, aż car stanie ze swoim wojskiem pod murami Wilna. Zmobilizowano w sumie około 45 tysięcy żołnierzy. Na ich czele stanął hetman wielki litewski Konstanty Ostrogski, doskonały dowódca i strateg wojenny.
Armia Rzeczypospolitej ruszyła w stronę Smoleńska. Nad całością operacji czuwał sam król Zygmunt Stary. Strategię rozprawy z Moskalami opracował Konstanty Ostrogski i on dowodził w bitwie pod Orszą, w okolice której, po długiej drodze, wojska Rzeczypospolitej dotarły 7 września. Litewsko–polskie siły sforsowały rzekę Dźwinę, przy użyciu, ówczesnej nowości militarnej, dwóch mostów pontonowych.
8 września 1514 roku bitwę rozpoczęli Moskale uderzając na obie flanki wojsk Rzeczypospolitej. Hetman Ostrogski nakazał kontrnatarcie, które było tak skuteczne, że atak wojsk moskiewskich zaraz się załamał. Kluczowym momentem bitwy był manewr ataku polskiej jazdy na główne siły nieprzyjaciela. Atak ten miał na celu wciągnięcie wojsk carskich w pułapkę. Dowodzący jazdą Rzeczpospolitej hetman Ostrogski nagle nakazał odwrót. Moskale pewni zwycięstwa rzucili się w pogoń. Wówczas uciekająca jazda rozjechała się na obie strony. Rosjanie wpadli prosto na, na czekającą już na nich w wąwozie artylerię. Armaty zrobiły swoje. W szeregach Rosjan zapanował chaos. Wówczas do ataku centralnie ruszyła piechota Rzeczypospolitej. Zaraz po niej, przegrupowane oddziały jazdy, zaatakowały obie rosyjskie flanki. Szeregi Moskali „pękły z hukiem”. Pomimo liczebnej przewagi zaczęli uciekać w popłochu i ostatecznie ponieśli sromotną klęskę.
Straty Rosjan szacuje się na 30 tysięcy zabitych oraz 3 tysiące wziętych do niewoli, wzięto cały obóz Moskali w tym solidne trofeum wojenne – 300 armat. Wódz carskich wojsk Iwan Czeladin oraz wielu innych ważnych bojarów trafiło do niewoli.
Bitwa pod Orszą była jednym z największych starć militarnych w Europie początków XVI wieku. Zwycięstwo odniesiono we wspaniałym stylu. Historycy określają je jako drugą, po bitwie pod Grunwaldem, największą wiktorię polskiego i litewskiego oręża. Niebezpieczna ze względu na swoją mobilność, moskiewska armia została praktycznie zlikwidowana, a ze Smoleńska musiał uciekać car Wasyl III. Na pół wieku zostało zażegnane niebezpieczeństwo ataków przeprowadzanych na Rzeczpospolitą przez Rosję.
Adam Białous
Do dziedzictwa bitwy pod Orszą odwoływali się również zwolennicy niepodległej Białorusi. To właśnie w czasie tej bitwy po raz pierwszy pojawiły się sztandary świętego Jerzego wykorzystane później jako wzór dla flagi powstałej w 1918 r. Białoruskiej Republiki Ludowej oraz jej władz na uchodźstwie Republiki Białorusi w latach 1991-1995. Dziś barwy te stanowią symbol oporu wobec reżimu w Mińsku oraz dominacji Rosji nad tą częścią dawnej Rzeczypospolitej.
Zdjęcie: Autor nieznany (malarz z kręgu Lukasa Cranacha Starszego), „Bitwa pod Orszą”. Fragment obrazu przedstawiający przemarsz wojsk polskich i litewskich. Źródło: Cyfrowe Muzeum Narodowe
Znadniemna.pl/pch24.pl