Im więcej kontaktów mają Białorusini z krajami Zachodu, tym częściej wyznają poglądy prozachodnie – do takiego wniosku doszedł brytyjski think tank Chatham House po analizie badania socjologicznego, przeprowadzonego na próbie 827 respondentów z Białorusi w okresie od 28 czerwca do 3 lipca 2024 roku.
Ile Białorusinów podróżuje do UE?
Z sondażu wynika, że zaledwie 22 proc. Białorusinów w ciągu ostatnich pięciu lat odwiedziło kraje Unii Europejskiej. Zdecydowana większość z nich (71 proc.) deklarowała przy tym cel turystyczny, natomiast odwiedziny u krewnych lub znajomych były celem podróży dla 37proc. respondentów (badanie dopuszczało wskazanie przez pytanego kilku celów podróży – red.). Zakupy, jako cel podróżowania do UE wskazało natomiast 20 proc. gości z Białorusi.
Analizowany przez Chatham House sondaż pokazał także, że podróżować do Europy chciałaby większość Białorusinów. 65 proc. wybrałoby przy tym podróż w celach turystycznych i 8 proc. „bardzo chciałoby” wyjechać do UE na stałe, a kolejne 12 proc. – „raczej by tego chciało”.
Z badania wynika, iż w okresie przeprowadzania sondażu zaledwie 7 proc. Białorusinów miało ważne wizy. Ciekawe jest, iż 22 proc. chciałoby dostać wizę, ale nie składa wniosku wizowego do żadnej z ambasad, gdyż uważa, że otrzymanie wizy jest nierealne, albo procedura jej uzyskania jest zbyt uciążliwa.
O znajomości języków i skutkach oddziaływania propagandy
Badacze zauważyli, że oddziaływanie łukaszenkowskiej i putinowskiej propagandy na świadomość Białorusinów robi swoje, ale zasadniczo Białorusini nie poddają się jej indoktrynacji w tak znacznym stopniu, jak wygląda to w przypadku Rosjan. Chatham House sugeruje, że dosyć zauważalne jednak oderwanie Białorusinów od kultury i wartości zachodnich przynajmniej częściowo tłumaczy się niskim poziomem znajomości języków obcych.
6 proc. badanych stwierdziło na przykład, że biegle włada językiem ukraińskim, a 24 proc. uznało, że w tym języku „potrafi porozumiewać się na proste tematy”. Dużo gorzej jest ze znajomością języka angielskiego. Zaledwie 4 proc. respondentów oceniło swoje umiejętności jako „znakomite”, a około 12 proc. stwierdziło, że potrafi porozumiewać się po angielsku jedynie „na poziomie podstawowym”. Paradoksalnie, ale jeszcze gorzej wygląda wśród Białorusinów znajomość języka polskiego. Jest rozumiany na podobnym poziomie, jak języki: niemiecki, francuski, czy włoski.
A jak Białorusini postrzegają sąsiadów?
Kolejnym interesującym obszarem badania Chatham House jest postrzeganie przez Białorusinów krajów zachodnich oraz poziomu ich rozwoju. Białorusini uważają na przykład swój kraj za bardziej rozwinięty od Polski, m.in. w dziedzinie oświaty i rolnictwa.
„Ocena rozwoju Polski jest bezpośrednio powiązana z osobistymi doświadczeniami: ci, którzy odwiedzili kraje Europy Wschodniej, znacznie rzadziej twierdzą, że Białoruś rozwinęła się lepiej niż Polska” – piszą badacze.
Jedynie 33 proc. badanych stwierdziło, że chciałoby żyć na poziomie zbliżonym do UE, a 42 proc. uznało, że na Białorusi żyje się lepiej niż w krajach europejskich. Zbliżenia z Zachodem i rozszerzenia więzi z zachodnią kulturą oraz wartościami chciałaby połowa respondentów. Natomiast 14 proc. badanych jest za ograniczeniem takich więzi, a reszta nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie.
Z kim Białorusi powinni się przyjaźnić?
Kolejne pytanie, które sprawiło trudności wielu pytanym dotyczyło z kim – Rosją, czy Zachodem, Białorusini powinni się zbliżać. Nie potrafiło odpowiedzieć na to pytanie 35 proc. badanych. Prawie tyle samo – 34 proc. – zadeklarowało chęć zbliżenia się z Rosją. Jak się okazało jest ich ponad dwukrotnie więcej, niż zwolenników zbliżenia się z krajami UE – 13 proc. Eurosceptycyzm Białorusinów może tłumaczyć się tym, że ponad połowa z nich nie wierzy w możliwość wejścia swojego kraju do Unii Europejskiej w ciągu najbliższych 15 lat.
Znadniemna.pl na podstawie Euroradio.fm