HomeReligiaZnane są słowa, za które cierpi w łukaszenkowskim areszcie o. Andrzej Juchniewicz OMI

Znane są słowa, za które cierpi w łukaszenkowskim areszcie o. Andrzej Juchniewicz OMI

Misjonarze Oblaci z USA opublikowali stanowisko o. Andrzeja Juchniewicza OMI, proboszcza Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie koło Witebska i przełożonego Misji Oblackiej na Białorusi, wobec udziału tego kraju w wojnie na Ukrainie. Właśnie za te słowa katolicki duchowny już ponad dwa miesiące jest więziony przez reżim Łukaszenki.  Czeka go proces sądowy w sprawie karnej na podstawie zarzutów, nieznanych opinii publicznej.

„Pisząc te słowa, narażam się na oskarżenie przed białoruskim sądem, ale chciałbym, aby ten sprzeciw został wysłuchany publicznie”

– pisze na wstępie swojego przesłania o. Andrzej Juchniewicz, cytowany przez portal  Oblatesusa.org.

W dalszej części kapłan wyjaśnia istotę sprawy:

„…popiół spadł na nasze głowy, w tym momencie historii dla wielu Białorusinów ten gest jest nie tylko symboliczny, ale wyraża stan wewnętrzny: doświadczenie głębokiego wstydu i depresji. Bo z naszego kraju, z naszej ziemi są ataki wojenne Rosjan, prowokacje i holokaust narodu ukraińskiego”.

Wyraża solidarność z napadniętym wiarołomnie narodem:

„W imieniu swoim i wszystkich Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, posługujących na Białorusi, pragnę wyrazić naszą najgłębszą solidarność i wsparcie duchowe naszym współbraciom na Ukrainie i całemu narodowi ukraińskiemu”.

I ujawnia, jakie kroki poczynił, jako chrześcijanin, aby zwalczać zło:

„…postanowiliśmy codziennie modlić się wraz z naszymi parafianami o nawrócenie Rosji i Białorusi oraz o natychmiastowe zakończenie wojny na Ukrainie. Dziś w parafii w Szumilinie odbywa się w tej intencji całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu.”

Znadniemna.pl za Oblatesusa.org, fot.: Niniwa.pl

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content