„Radio Maryja na Białorusi” to rozgłośnia katolicka, nadająca w Internecie i od ośmiu lat wynajmująca pomieszczenie w Mińsku przy ulicy Czajkowskiego 70. Redakcji obecnie grozi eksmisja, gdyż właściciel nieruchomości wystawił ją na sprzedaż.
Dla katolickiego medium, tworzącego oprócz ewangelizacyjnej, bogatą kulturalną oraz krajoznawczą ofertę programową, oznacza to, iż z dnia na dzień może znaleźć się na bruku.
Takiego losu można by było uniknąć, gdyby redakcji udało się znaleźć 520 800 rubli białoruskich (ok. 160 tys. dolarów). Właśnie taka kwota figuruje obecnie w ofercie sprzedaży budynku przy ulicy Czajkowskiego, 70 w Mińsku na handlującym nieruchomościami białoruskim portalu Realt.by.
Jak podkreśla redakcja „Radia Maryja na Białorusi” jest to rozwiązanie graniczące z cudem. Tym nie mniej redakcja nie traci nadziei i pisze na swoim profilu na Facebooku:
„Ale jesteśmy katolikami i z nami cuda się zdarzają. Chcemy… śpróbować sami kupić ten budynek. Nowy właściciel jeszcze nie wpłacił zaliczki, więc możemy jeszcze próbować” – piszą katoliccy dziennikarze, szacując, iż realnie musieliby zapłacić za budynek równowartość 140 tysięcy dolarów. Różnica w cenie bierze się prawdopodobnie z tego, że cena startowa wystawionej na sprzedaż nieruchomości kilka miesięcy temu oscylowała wokół kwoty 200 tys. dolarów, ale właściciel już musiał ją kilkakrotnie obniżyć.
Wierzący w cuda redaktorzy katolickiego radia widocznie liczą na kolejną zniżkę.
Piszą, iż gdyby cud się zdarzył i oni znaleźliby kwotę potrzebną do nabycia nieruchomości, to przed rozgłośnia otworzyłyby się ogromne możliwości: „poczynając od rozbudowy studia i urządzenia mieszkania dla księdza dyrektora (nie posiadającego mieszkania), do budowy kaplicy”.
Jeśliby powyższy plan się nie powiódł, to za trzy miesiące redakcja „Radia Maryja na Białorusi” ma opuścić wynajmowane pomieszczenia, w których działa od ośmiu lat, czyli od chwili założenia w 2016 roku.
Perspektywa opuszczenia pomieszczeń, redakcyjnych zmusza katolickich radiowców do desperackiego wołania o pomoc. Obecnie redakcja rozważa dwie możliwości rozwoju wydarzeń. Jedna z nich – cudowna – polega na wykupieniu na własność całego budynku, w którym mieści się „Radio Maryja”. Drugie rozwiązanie problemu polegałoby na znalezieniu nowej siedziby. Nie byłoby to jednak takie proste, gdyż pomieszczenie redakcji musiałoby spełniać kilka podstawowych warunków, między innymi: mieć dobrą izolację przed szumem, znajdować się w centrum miasta, bądź blisko stacji metra, gdyż redakcje regularnie odwiedzają wolontariusze i goście. Ponadto, dostęp do pomieszczeń redakcyjnych ma być zapewniony w ciągu całej doby, gdyż rozgłośnia prowadzi nocne audycje na żywo. No i nareszcie – redakcji, która z założenia nie prowadzi działalności komercyjnej, nie stać na płacenie wysokiego czynszu, więc koszty wynajmu pomieszczeń redakcyjnych muszą być skromne.
Na swoim profilu facebookowym białoruskie „Radio Maryja” zwraca się o wsparcie finansowe oraz dobre rady odnośnie tego, jak wybrnąć z trudnej sytuacji. Rachunek do wpłacania darowizn można znaleźć pod LINKIEM.
Darowizny można wpłacać także na stronie internetowej „Radia Maryja”.
Rozgłośnie katolickie zjednoczone nazwą „Radio Maryja” działają w ponad 70. krajach świata. Wszędzie nadają w miejscowych językach narodowych. Na Białorusi językiem nadawania katolickiego radia jest język białoruski, dyskryminowany przez panujący w kraju reżim Aleksandra Łukaszenki. Warto zaznaczyć, iż międzynarodowa sieć rozgłośni „Radio Maryja” nie jest powiązana, ani kapitałowo ,ani programowo z popularną polską rozgłośnią o tej samej nazwie z siedzibą w Toruniu.
Znadniemna.pl na podstawie Facebook.com/radiomariaby, na zdjęciu: Spotkanie redakcji „Radia Maryja” z arcybiskupem Tadeuszem Kondrusiewiczem, fot.: Radio Maryja