15 października 1833 roku, czyli dokładnie 190 lat temu, we Florencji zmarł Michał Kleofas Ogiński – polski kompozytor, teoretyk muzyki, pamiętnikarz, pisarz polityczny, podskarbi wielki litewski (1793–1795), senator rosyjski, członek konfederacji targowickiej, członek konfederacji grodzieńskiej 1793 roku, uczestnik insurekcji kościuszkowskiej (1794 rok), a po 1795 roku konspirator niepodległościowy, działacz emigracyjny, mason, kawaler maltański, członek honorowy Uniwersytetu Wileńskiego.
Polityk, dyplomata i powstaniec
Michał Kleofas Ogiński urodził się w 1765 roku w Guzowie niedaleko Sochaczewa. Już w wieku 21 lat rozpoczął działalność polityczną jako poseł na sejm i zwolennik króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, od którego otrzymał godność komisarza skarbu Wielkiego Księstwa Litewskiego. W latach 1790-1791 odbył jako dyplomata podróż do Hagi, Amsterdamu i Londynu. Celem jego misji było rozszerzenie kontaktów handlowych Polski z Europą Zachodnią drogą morską. Uczestniczył w pracach Sejmu Czteroletniego (1788-92), nie był jednak zwolennikiem Konstytucji 3-go Maja, należał do grupy polityków, którzy podpisali traktaty rozbiorowe z Rosją i Prusami, ale w 1794 roku wystąpił przeciwko caratowi – wziął udział w powstaniu kościuszkowskim, podczas którego dowodził własnym pułkiem strzelców konnych.
Po upadku Wilna przedostał się do Warszawy, a po bitwie pod Maciejowicami wyjechał do Wiednia i dalej do Wenecji. W tym czasie, działając na obczyźnie na rzecz Polski, poznał osobiście Napoleona Bonapartego. Rosyjski dowódca okupacyjnych wojsk w Polsce, Aleksander Suworow, złożył mu propozycję powrotu do Ojczyzny wraz z wybaczeniem wcześniejszych działań przeciwko Rosji, ale Ogiński odrzucił ją, co przypłacił utratą książęcych majątków, skonfiskowanych przez zaborcę. Jednak tęsknota za ojczyzną i odzyskanie wcześniejszego znaczenia politycznego wygrały z konspiracyjną tułaczką po Europie Zachodniej i w 1801 roku Ogiński uzyskał zgodę na powrót do Rosji pod warunkiem złożenia przysięgi wierności carowi Aleksandrowi I. Zamieszkał wówczas w odziedziczonym po swoim stryju Franciszku Ksawerym Ogińskim Zalesiu (obecnie w rejonie smorgońskim, obwodu grodzieńskiego, na Białorusi) i mieszkał tam przez dwadzieścia lat (1802-1822).
Zalesie zarządzane przez Ogińskiego nazywano „Atenami Północy”
Za czasów Ogińskiego Zalesie, nazywane przez współczesnych „Atenami Północy”, było ważnym ośrodkiem kultury. Odbywało się wiele imprez muzycznych. Częstymi gośćmi byli na nich ludzie o podobnych poglądach oraz przyjaciele kompozytora, którzy przy okazji spotkań omawiali nowości polityczne i społeczne. Obywały się przy tej okazji oczywiście słuchania nowych utworów muzycznych i teatralnych. Zalesie przeżywało rozkwit w I połowie XIX wieku. Okres lat 1815-1843 w Zalesiu współcześni nazywali rajem.
Właśnie taką atmosferę stworzyli tutaj właściciele dworu. Michał Kleofas Ogiński, będąc związany ze środowiskiem inteligenckim i kulturalnym Wilna, organizował przedstawienia oraz koncerty, był ponadto prezydentem Towarzystwa Typograficznego i członkiem Towarzystwa Dobroczynności.
Najlepszy przed Chopinem
Ale to nie służba Ojczyźnie, lecz spuścizna muzyczna przyniosła księciu i dyplomacie światową sławę. Rozsławiły go polonezy, z których najbardziej popularny stał się skomponowany w 1794 roku polonez „Pożegnanie Ojczyzny”. Ten znakomity polonez stał się utworem o charakterze narodowym.
Zasługi Ogińskiego jako kompozytora, są dla polskiej kultury ogromne. To właśnie on w okresie przed Fryderykiem Chopinem był symbolem polskiej muzyki fortepianowej.
Komponował polonezy fortepianowe, romanse, pieśni, kadryle, menueta, walce oraz jedną operę pt. „Zelis i Valcour, czyli Napoleon w Egipcie”, która nigdy nie doczekała się wystawienia. Ogiński jest autorem Listów o muzyce oraz pamiętników które ukazały się pt. „O Polsce i Polakach: od roku 1788 aż do końca roku 1815”.
Dotychczas uważano, że melodia hymnu narodowego Polski do słów Józefa Wybickiego była wzięta z pieśni ludowej z Podlasia, a autorstwo melodii Ogińskiego wynika z nieporozumienia. Ogiński bowiem w 1797 roku posłał generałowi Dąbrowskiemu podobnie nazwany utwór Marsz dla Legionów. Jednakże ostatnio prowadzone przez jednego z potomków księcia Ogińskiego (Andrzeja Załuskiego) badania historyczne próbują wykazać, że to jednak Ogiński był autorem melodii hymnu.
„Nigdy nie zgłaszałem roszczeń do bycia kompozytorem”
Pod koniec życia Ogiński napisze: „Nigdy nie zgłaszałem roszczeń do bycia kompozytorem, zupełnie nie ceniłem swego skromnego talentu, nie czułem tego, że jestem w stanie stworzyć coś majestatycznego, nigdy nie miałem czasu ani chęci dążenia do uznania kosztem kompozycji muzycznych…”. O swoich zdolnościach muzycznych pisał: „Wszystko, co mam, to — dobry słuch, głębokie poczucie harmonii i gust, który ukształtowałem słuchając i wykonując dobrą muzykę”.
Status magnata, zaangażowanego w działalność polityczną, nie pozwalał mu poświęcić się wyłącznie tworzeniu muzyki. Komponował jednak wiele pieśni patriotycznych, marszów poświęconych przyjaciołom broni.
Życie i śmierć na obczyźnie
W roku 1822 roku Ogiński przeniósł się na stałe do Włoch i w 1823 zamieszkał we Florencji, w której zmarł dziesięć lat później -15 października 1833 roku. Został pochowany w kaplicy Castellanich w Panteonie wielkich osobowości w bazylice Santa Croce (Świętego Krzyża), obok Galileusza, Michała Anioła, Rossiniego, Machiavellego i Księżnych Czartoryskich.
Na jego grobie został zbudowany pomnik z białego marmuru. Na co dzień zwiedzającym bazylikę nie pozwala się wchodzić do kaplicy Castellanich ze względu na znajdujące się tam cenne groby i freski. Dla portalu Znadniemna.pl kustosze zabytku zrobili jednak wyjątek i pozwolili zrobić kilka zdjęć.
Od 2008 roku w Iwoniczu-Zdroju w Polsce odbywa się Festiwal im. Księcia Michała Kleofasa Ogińskiego.
Marta Tyszkiewicz na podstawie culture.pl i kurierwilenski.lt, zdjęcia: Marta Tyszkiewicz, wikipedia.org
peter / 23 października, 2023
Oginski jest tez kompozytorem hymnu polskiego…
/