HomeBiałoruśLiteratura polska ukazuje się w białoruskich przekładach wbrew antypolskiej nagonce

Literatura polska ukazuje się w białoruskich przekładach wbrew antypolskiej nagonce

Białoruscy wydawcy prywatni, choć prześladowani przez reżim Łukaszenki, nie rezygnują z wydawania polskiej literatury, tłumaczonej na język białoruski.

Już w tym roku nakładem wydawnictwa Zmicier Kolas Publisher  w serii wydawniczej „Poeci planety” ukazało się kilka tomików poezji polskich autorów  w białoruskojęzycznych tłumaczeniach.

Białoruski wydawca zaprezentował niedawno, na przykład, tomik poezji światowej sławy polskiego poety neołacińskiego Macieja Kazimierza Sarbiewskiego herbu Prawdzic (1595-1640). Sarbiewski był nie tylko twórcą, lecz także wybitnym teoretykiem literatury epoki baroku, a także kaznodzieją nadwornym  króla Władysława IV.

Współcześni Macieja Kazimierza Sarbiewskiego nazywali go Horatius Sarmaticus (łac. sarmackim Horacjuszem), albo Horatius Christianus (łac. chrześcijańskim Horacjuszem). Był jednym z najbardziej popularnych i najczęściej wydawanych polskich autorów za granicą.

Kolejną nowością wydawnictwa Zmicier Kolas Publisher jest tomik poezji naszego krajana, urodzonego w Giejstunach na Oszmiańszczyźnie, Antoniego Edwarda Odyńca.

Antoni Edward Odyniec to polski poeta romantyczny i neoklasycystyczny, pamiętnikarz oraz płodny tłumacz. Należał do działającego w środowisku studenckim Uniwersytetu Wileńskiego tajnego Zgromadzenia  Filaretów, w którym utrzymywał bliskie przyjacielskie relacje z Adamem Mickiewiczem.  Odyniec był niegdyś poczytnym pisarzem, autorem powstałej w 1824 roku „Pieśni Filaretów”. Jego poezja to prawdziwy hymn przyjaźni ponad granicami, wytrzymującej próbę czasu.

W serii wydawnictwa Zmicier Kolas Publisher pt. „Poeci planety” w tłumaczeniu na język białoruski już wcześniej wydano poezję Jana Kochanowskiego, Adama Mickiewicza, Bolesława Leśmiana, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Władysława Szlengela, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Tłumaczami polskich poetów różnych epok i okresów dziejowych byli znani i cenieni literaci białoruscy: Andrej Chadanowicz, Hanna Jankuta, Maryja Martysiewicz, Kaciaryna Macijeuskaja, Aleh Minkin.

Zmicier Kołas, będący właścicielem wydawnictwa Zmicier Kolas Publisher, sam jest znanym tłumaczem. Działalność wydawniczą prowadzi od 1998 roku. Należące do Zmiciera wydawnictwo wydaje najlepszą  i najbardziej ambitną poezję światową w tłumaczeniu na język białoruski.

Jako patriota i przedstawiciel inteligencji białoruskiej o pronarodowych poglądach, wydawca nie uniknął niemiłych doświadczeń, związanych z  panoszącym się współcześnie na Białorusi dyktatorskim aparatem represji.  4 marca br. został on aresztowany przez KGB, w którego areszcie spędził dziesięć dni za, jak spekulowali niezależni białoruscy dziennikarze, wydanie w 2021 roku książki grodzieńskiego historyka, profesora wizytującego na Uniwersytecie Warszawskim, Aleksandra Smalańczuka o polsko-białoruskim pograniczu 1939-1941. Praca została napisana przez naukowca na podstawie dokumentów z białoruskich archiwów i odzwierciedla stosunek ludności do politycznych, ekonomicznych, socjalnych oraz kulturalnych przemian, które nastąpiły po agresji sowieckiej na Polskę we wrześniu 1939 roku. W styczniu 2023 roku ta praca Alaksandra Smalańczuka uznana została na Białorusi za  książkę „ekstremistyczną”.

Kolejnym wydawnictwem, które wbrew lansowanej przez białoruskie władze tezie o wrogości wszystkiego co polskie, działa na rzecz przybliżenia Białorusinom najlepszych wzorców polskiej literatury w ich języku ojczystym, jest wydawnictwo „Januszkiewicz”. W tym roku nakładem tego wydawnictwa ukazała się przetłumaczona na język białoruski  przez Mikołę Ramanouskaha powieść polskiego pisarza Szczepana Twardocha pt. „Król”. „Mimo wszystko…” oraz „Niestety nie w Białorusi, takie są okoliczności…” – tak komentował na Facebooku nowość wydawniczą wydawca Andrej Januszkiewicz, który miesiąc spędził w białoruskim areszcie, a należące do niego wydawnictwo  4 stycznia br. zostało pozbawione licencji. Książkę Szczepana Twardocha w tłumaczeniu na język białoruski można kupić przez Internet. Jest także dostępna w księgarniach większości krajów europejskich.  Dlaczego właśnie Twardoch okazał się autorem, którego białoruski wydawca wydał „mimo wszystko”?

„Jego utwory są szalenie popularne, mają unikatowy styl, fabułę, język. Po mistrzowsku opisuje „małego człowieka”, który na tle kataklizmów Europy dokonuje trudnych wyborów związanych z  tożsamością. Jest to temat bardzo aktualny uwzględniając to, co się dzieje  obecnie na Białorusi i w Ukrainie” – czytamy w jednej z recenzji książki polskiego autora, wydanej w języku białoruskim. 30 marca w ramach cyklu „Sanatorium pod klepsydrą” na profilu „Przestrzeń Kultury Polskiej” na Facebooku  odbyła się prezentacja tej kultowej powieści w przekładzie białoruskim. Powieść prezentował poeta i tłumacz Andrej Chadanowicz, który rozmawiał o książce z historykiem i wydawcą Andrejem Januszkiewiczem.

Marta Tyszkiewicz na podstawie Facebook.com/PrastoraPL, na zdjęciu: białoruski wydawca Zmicier Kołas, fot.: facebook.com

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content