12 września minęła 58. rocznica śmierci Sergiusza Piaseckiego, wybitnego kresowego pisarza XX stulecia, autora licznych, przetłumaczonych ostatnio na język białoruski, dzieł literackich, agenta wywiadu, przemytnika, przestępcy i więźnia najcięższego w Polsce międzywojennej więzienia na Świętym Krzyżu, a także żołnierza Armii Krajowej.
Być może Sergiusz Piasecki z właściwą mu autoironią uśmiecha się z zaświatów, obserwując, jak potomkowie już od prawie dziesięciu lat męczą się z postawieniem mu pomnika. Koncepcję upamiętnienia Sergiusz Piasecki wymyślił sam jeszcze za życia, wyręczając w ten sposób wielbicieli swojej twórczości z początku XXI stulecia. Musiał przewidzieć bowiem, że tylko to, co sam zaproponuje ma szansę na spełnienie. I tak rzeczywiście się stało. Posąg, mający stanąć na postumencie pomnika pisarza, został rzeczywiście wykonany. I jest to posąg odpowiadający idei pomnika Piaseckiego, wyrażonej przez niego samego jeszcze za życia.
Oto jak wyobrażaną przez Sergiusza Piaseckiego wolę upamiętnienia siebie w pomniku opisuje znawca biografii pisarza profesor Mikołaj Iwanow, będący członkiem założonego jeszcze w roku 2013 Komitetu Budowy Pomnika Sergiusza Piaseckiego:
„Forma rzeźby to nie przypadek. Jest związana z zabawną historią z życia Piaseckiego. Kiedyś pisarz wziął kamień i powiedział: „A teraz pozuję dla swojego przyszłego pomnika”. Ktoś zrobił mu zdjęcie. Wzięliśmy to zdjęcie, ogłosiliśmy konkurs, który wygrał rzeźbiarz Walerian Januszkiewicz, i powstała rzeźba dokładnie, jak zdjęcie” – opowiadał Mikołaj Iwanow jeszcze w 2014 roku o powstaniu rzeźby, mającej stanąć na postumencie gdzieś na placu, czy chociażby w jakimś skwerze, a zamiast tego zdobiącej hall wrocławskiej restauracji Dwór Polski na miejscowym Rynku.
Profesor Iwanow jako jeden z inicjatorów upamiętnienia Sergiusza Piaseckiego opowiadał wówczas także o planach postawienia pomnika w białoruskim Rakowie – dawnym miasteczku na granicy między II Rzeczpospolitą, a ZSRR czyli granicy, którą uwiecznił w swoich najlepszych powieściach kresowy awanturnik i geniusz literatury i żołnierz wyklęty:
– Planowaliśmy, że pomnik powstanie w Rakowie. Lecz stosunek władzy Białorusi do Piaseckiego jest nie najlepszy. Nie udało się uzyskać pozwolenia od Aleksandra Łukaszenki. Sergiusz Piasecki to żołnierz AK, walczył z komunistami. Ale pomnik powstanie, jest już gotów, to piękny pomnik. Postawimy go. Prawie wszystkie książki Piaseckiego są przetłumaczone na język białoruski, i młodzież zaczytuje się tymi książkami. Warto przypomnieć, że był nominowany do Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, ale wybuch II wojny światowej zaprzepaścił szansę na jej zdobycie.
Posąg do pomnika, zgodnie z prognozą prof. Iwanowa, rzeczywiście powstał. Bez postumentu i wyrzeźbionej na nim inskrypcji pozostaje jednak tylko rzeźbą, zdobiącą wnętrze lokalu gastronomicznego we Wrocławiu. Ironia losu chciała, że jak dotąd jednym z niewielu monumentalnych upamiętnień Sergiusza Piaseckiego pozostaje głaz w Rakowie na Białorusi z odsłoniętą w 2019 roku tablicą upamiętniającą kresowego geniusza, autora „Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy” i innych popularnych książek, w tym „Trylogii Mińskiej” oraz satyrycznych „Zapisków Oficera Armii Czerwonej.
Sergiusz Piasecki pisał o Mińsku, o miasteczkach i wioskach Białorusi (sam autor nigdy nie używał tej nazwy kraju, dla niego tereny sięgające granicy z ZSRR ustanowionej w 1921 roku to była Polska).
W dziełach Piaseckiego spotykamy nazwy: Mińsk, Raków, Mołodeczno, Kojdanowo, Stołpce, Mir, Orsza, Borysow, Smolewicze, Kołodziszcze, Radoszkowicze, Grodno, Lida, Iwieniec, Rubieżewicze, Nowogródek, Bobrujsk, Homel, Brześć. Jego książki są jednym z niewielu źródeł, z których możemy się dowiedzieć jak żyli w tamtych czasach ludzie na polsko-białoruskim pograniczu. Jest to relacja o tym, co tak naprawdę przyniosły władze bolszewickie na swoich bagnetach.
W 1984 roku na motywach powieści Sergiusza Piaseckiego „Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy” powstał polski film sensacyjny „Przemytnicy”. W 2014 roku Telewizja Belsat zrealizowała film „Kontrabandziści” też oparty na motywach powieści Sergiusza Piaseckiego. W „Kontrabandzistach” w postać głównego bohatera powieści – samego Sergiusza Piaseckiego wcielił się Pit Paułau – muzyk z kultowego białoruskiego zespołu rockowego „NRM”, którego twórczość pisarza zainspirowała do nagrania płyty pt. „Zbroja. Zołata. Kabiety”.
Na białoruski przetłumaczono osiem powieści Sergiusza Piaseckiego. A „Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy” – był tłumaczony dwa razy, przez dziennikarza i prezentera Belsatu Wiktora Szukiełowicza i tłumaczkę Maryję Puszkiną, wspartą przez Instytut Polski w Mińsku. Prezentacje tłumaczeń odbywały się podczas Międzynarodowych Targów Książki w Mińsku, ostatni raz – w lutym 2020 roku. Czasem brała w nich udział wnuczka pisarza Ewa Tomaszewicz, autorka kilku książek o wybitnym dziadku.
– To niezwykłe, że książki Sergiusza Piaseckiego cieszą się na Białorusi tak ogromną popularnością. Z jednej strony to pewnie zasługa talentu i niezwykle barwnych i burzliwych opowieści. Na pewno jednak ogromne znaczenie ma też fakt, że jest to jedno z niewielu świadectw epoki, burzliwego okresu przemian na tych terenach – mówiła Ewa Tomaszewicz podczas jednej z prezentacji literackiego dorobku dziadka.
Niestety wciąż nie wiadomo, gdzie w Polsce powstanie pomnik Sergiusza Piaseckiego z prawdziwego zdarzenia. Uznajmy, że dusza pisarza z właściwym Sergiuszowi Piaseckiemu poczuciem humoru i autoironią obserwuje z zaświatów podejmowane w tym temacie starania potomków.
Marta Tyszkiewicz z Wrocławia, Zdjęcia: zawolnosc.eu, instytutpolski.pl, autorka