W sobotę, 30 sierpnia, grupa działaczy ZPB na czele z prezesem Mieczysławem Jaśkiewiczem razem z prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim i koszykarzami Trefla skoczyli do morza z molo w Sopocie. W ten sposób zbierano pieniądze na leczenie dla trzyletniej Marysi.
Tym razem przyjemność unikatowego skoku z molo – z tej drewnianej konstrukcji nie można bowiem wchodzić do wody – miała realną wartość. Każdy, kto chciał zafundować sobie nietypową rozrywkę musiał kupić cegiełkę o wartości 50, 100 lub 200 złotych. Wszystkie pieniądze przekazane zostały dla urodzonej ze złożoną wadą serca trzyletniej Marysi, którą czeka niebawem operacja.
W sumie uzbierano 6 tysięcy złotych oraz po 20 euro i dolarów. Dwa tysiące złotych przekazał sopocki Hotel Haffner, a dodatkowo zarządzające tym spacerowym pomostem Kąpielisko Morskie Sopot zapowiedziało, że dołoży 50 złotych do każdego uczestnika akcji.
Jej inicjatorami byli koszykarze Trefla i prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który także zdecydował się na skok. Razem z nim w wodzie znaleźli się kapitan zespołu Marcin Stefański, Marcin Dutkiewicz oraz drugi trener Krzysztof Roszyk.
Na ich wspólny apel w takiej samej formie odpowiedzieli także członkowie Sopockiego Klubu Karate Randori, były wiceprezydent Sopotu, a obecnie podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Paweł Orłowski (jako jeden z nielicznych skoczył na główkę), przebywający w Sopocie przedstawiciele Związku Polaków na Białorusi na czele z prezesem Mieczysławem Jaśkiewiczem, miejscy radni, nauczyciele oraz mieszkańcy Trójmiasta.
Pieniądze na ten cel będą też zbierane podczas koncertu dla mieszkańców w Operze Leśnej, który odbędzie się 10 września.
Znadniemna.pl za PAP