HomeSpołeczeństwoWe Wrocławiu uczczono śp. Stanisława Szuszkiewicza

We Wrocławiu uczczono śp. Stanisława Szuszkiewicza

W sobotę, 7 maja, we Wrocławiu, w ramach białoruskiego projektu oświatowego „Mova Nanova”,  odbyło się spotkanie upamiętniające wybitnego radzieckiego i białoruskiego naukowca polskiego pochodzenia, doktora nauk fizyczno-matematycznych, członka korespondenta Narodowej Akademii Nauk Białorusi – pierwszego przywódcę niepodległej Białorusi Stanisława Szuszkiewicza.

Gościem  spotkania, poświęconego wybitnemu Białorusinowi o polskich korzeniach był znany wrocławski historyk Mikołaj Iwanow, przyjaźniący się ze śp. Szuszkiewiczem za życia zmarłego.

Prof. Mikołaj Iwanow

Na początku spotkania, po uczczeniu minutą ciszy zmarłego 3 maja br. śp. Stanisława Szuszkiewicza,  zgromadzeni mieli okazję obejrzenia o nim filmu dokumentalnego, który powstał w  ramach cyklu „Mikołaja Iwanowa Przypadki na Wschodzie”, kręconego kilkanaście lat temu na zamówienie TV Polonia.

Kadr z filmu o Stanisławie Szuszkiewiczu. Młody Stanisław Szuszkiewicz – po prawej

Film, który przedstawiono wrocławskiej publiczności, składającej się z Białorusinów i Polaków  z Białorusi, którzy uciekli do Polski przed prześladowaniem ze strony reżimu Aleksandra Łukaszenki,  składa się z wywiadów przeprowadzonych z krewnymi Stanisława Szuszkiewicza oraz z ludźmi, którzy blisko znali i współpracowali z nim w latach wybijania się Białorusi na niepodległość, w pierwszej połowie lat 90. minionego stulecia.

Oto, co o polskich korzeniach rodziny Szuszkiewiczów opowiadała przed kamerą filmową siostra Stanisława Szuszkiewicza – Irena Szuszkiewicz:

„W domu mówili po polsku. Innych książek nie było i babcia zawsze dawała jedyną polską książkę jaką miała – modlitewnik. I później uczyła: Ojcze Nasz, Zdrowaś Maria, Anioł Pański… Babcia ze wszystkimi swoimi przyjaciółkami rozmawiała wyłącznie po polsku. Na Kalwarię (Mińsk) jeździliśmy na grób dziadka (Ludwika Romanowskiego – ojca matki Stanisława i Ireny Szuszkiewiczów). Kalwaria znajdowała się tak daleko, że prawie poza miastem. Babcia i mama zmarły na rękach Stasia. On zawsze miał przeczucie i był na czas. Wokół niego była taka aura, to wprowadzało do domu spokój i ukojenie. On zawsze rozwiązywał wszystkie problemy.”

Jeden z najbardziej niezłomnych opozycjonistów Białorusi, więzień polityczny reżimu Łukaszenki Mikołaj Statkiewicz mówił o Szuszkiewiczu: „Jest to człowiek, który doprowadził Białoruś do niepodległości. Pod koniec roku 1991 to on zlikwidował Związek Sowiecki!”

Znany białoruski ekonomista Leonid Złotnikow stwierdził z kolei: „Gdyby na jego miejscu był inny człowiek, tych wydarzeń mogłoby nie być. On pozostanie w historii na wiele wiele lat”.

W filmie o  Stanisławie Szuszkiewiczu wypowiadali się także: Aleksander Milinkiewicz, były kandydat na Prezydenta Białorusi  od zjednoczonej opozycji demokratycznej i Honorowy Członek Związku Polaków na Białorusi, Mariusz Maszkiewicz, polski socjolog, dyplomata, publicysta, działacz społeczny i gospodarczy, były Ambasador RP w Białorusi, Adam Lipiński, polski polityk i ekonomista.

Po wyświetleniu filmu Mikołaj Iwanow opowiedział zgromadzonej na spotkaniu publiczności o tym, jak poznał Stanisława Szuszkiewicza podczas I Zjazdu Białorusinów Świata (1993), mówił o trudnych losach rodziców polityka, który był synem radzieckiej pisarki polskiego pochodzenia Heleny Romanowskiej i represjonowanego przez władze ZSRR białoruskiego poety Stanisława Szuszkiewicza. Według słów Stanisława Szuszkiewicza,  o stanie szlacheckim jego dziadka ze strony matki nie wiedział niczego aż do 1997 roku, kiedy odnalazło się carskie poświadczenie jego „dziedzicznej godności szlacheckiej”. Matka Stanisława Szuszkiewicza pracowała w radiu, w polskiej redakcji. Pod koniec 1936 roku  jego ojciec został aresztowany jako „wróg ludu”. Zaraz potem matka straciła pracę w Komitecie Radiowym. W rodzinie zapanował głód. „Zdesperowana matka poszła do NKWD i wymagała, aby aresztowano także ją, żeby dzieci mogły trafić do sierocińca z zapewnionym wyżywieniem. Po powrocie do domu, powiedziała dzieciom: „ Nigdy nie mówcie, że jesteście Polakami”. Później pracowała w szkole, jako nauczycielka języka i literatury rosyjskiej. „Rosyjskiego uczyła się po nocach, gdyż był to dla niej język obcy” – opowiadał o matce Stanisława Szuszkiewicza Mikołaj Iwanow.  Ojciec przyszłego przywódcy niepodległej Białorusi  w 1954 został zrehabilitowany i dwa lata później wrócił z Syberii do Mińska.

Na spotkanie z Mikołajem Iwanowem przybyli młodzi uciekinierzy z Białorusi – zarówno Białorusini, jak i Polacy

 

„Łukaszenko nie pozwolił na pogrzeb państwowy tego wybitnego człowieka i męża stanu. Nawet gdyby Stanisław Szuszkiewicz nie zrobił nic oprócz rozwiązania Związku Radzieckiego – i tak pozostałby wielką postacią w historii Białorusi i świata. Jest ojcem niepodległości Białorusi. Uważam, że ani Łukaszenko, ani Putin nie potrafią już wymazać Białorusi z mapy Europy. Stanisław Szuszkiewicz był bardzo szczerym, skromnym i ciepłym człowiekiem. Pierwsze słowa w życiu usłyszał po polsku, bo urodził się w polskiej rodzinie. Ten wybitny człowiek często przyjeżdżał do Wrocławia. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, kiedy w Mińsku pojawi się ulica imienia Stanisława Szuszkiewicza, i stanie jego pomnik” – mówił Mikołaj Iwanow.

6-7 maja w Mińsku w Katedrze NMP odbyło się pożegnanie ze śp. Stanisławem Szuszkiewiczem. Ocenia się, że wzięło w nim udział około 1000 osób. Aby podejść do trumny zmarłego trzeba było stać w długiej kolejce.

Stanisław Szuszkiewicz został pochowany na Cmentarzu Północnym w Mińsku obok matki. Jego trumnę nakryto biało-czerwono-białą narodową flagą białoruską.

W grudniu 1991 roku Stanisław Szuszkiewicz razem z przywódcami Rosji Borysem Jelcynem i Ukrainy Leonidem Krawczukiem podpisał w Wiskulach porozumienie białowieskie o rozwiązaniu ZSRR i utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw. W latach 1991–1994 Szuszkiewicz, pełniąc funkcję przewodniczącego parlamentu od ogłoszenia przez Białoruś niepodległości i do dymisji z tego stanowiska był przywódca niepodległej Białorusi i głową państwa.

Polskie nagrody i odznaczenia zmarłego: Nagroda im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego (Polska, 2005); doctor honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II (Polska, 1 lipca 2009). Stanisław Szuszkiewicz został nominowany przez Lecha Wałęsę w 2007 roku do Pokojowej Nagrody Nobla.

Marta Tyszkiewicz z Wrocławia

Brak komentarzy

Skomentuj

Skip to content