Z wielkim żalem informujemy, że po ciężkiej chorobie w wieku 52 lat odszedł do Stwórcy Marek Maluchnik, były konsul w Grodnie i Lwowie, nauczyciel wśród polskiej diaspory w Kazachstanie, ostatnio – Naczelnik Wydziału w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej.
Jako konsul w Grodnie Marek Maluchnik, z ramienia placówki konsularnej zajmował się organizacją życia kulturalnego i wspieraniem środowisk twórczych. Dał się poznać grodzieńskim artystom i działaczom kultury, zarówno Polakom, jak i Białorusinom, jako sumienny, inicjatywny i odpowiedzialny urzędnik polski.
Wspomnieniem o Marku Maluchniku podzielił się z nami znany grodzieński krajoznawca i publicysta, działacz ZPB Witold Iwanowski:
– Poznałem go na jednej z wystaw malarskich w Grodnie, które pan Marek zawsze chętnie odwiedzał. Nie zachowywał się jako typowy urzędnik, zawsze otwarty na ludzkie potrzeby, gdy już kogoś poznawał, starał się utrzymywać z nim ciepłe ludzkie stosunki – wspomina Witold Iwanowski.
Nasz rozmówca przypomina, że to dzięki Markowi Maluchnikowi na Nowy Zamek w Grodnie powrócił zabytkowy kartusz herbowy Rzeczpospolitej z czasów Augusta III. – Media pisały, że kartusz został odnaleziony przez Marka Maluchnika z pomocą lokalnego krajoznawcy. To właśnie ja nim byłem, tym krajoznawcą – wspomina Iwanowski i opowiada, że kiedy odnalazł kartusz przysypany ziemią i porośnięty chwastami przy murach Nowego Zamku, to od razu poinformował o znalezisku konsula Maluchnika. – Ten, kiedy zobaczył go, to powiedział, że zrobi wszystko, żeby kartusz powrócił na Nowy Zamek i mógł być podziwiany przez zwiedzających. Rzeczywiście tak zrobił – mówi Iwanowski. Po interwencji konsula Maluchnika w sprawie odnalezionego symbolu Rzeczpospolitej , władze Grodna pozwołiły, aby ten stanął przy wejściu na Nowy Zamek. – Kartusz leżał tam zabezpieczony przez około cztery lata – opowiada Iwanowski. Konsulowi Maluchnikowi tymczasem skończyła się kadencja pobytu na placówce w Grodnie i musiał wyjechać do Polski. Nie zapomniał o obietnicy związanej z losem kartusza. Już jako pracownik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, rok temu wrócił do Grodna ze specjalistą od konserwacji i renowacji zabytków, odnowił pamiątkę po Rzeczpospolitej i zorganizował uroczyste jej odsłonięcie.
– Jako przedstawiciel władz Polski Marek Maluchnik nadzorował i organizował także renowację ołtarza głównego w grodzieńskiej katedrze – wspomina Witold Iwanowski o kolejnej przysłudze, za którą grodnianie mogą być wdzięczni zmarłemu.
– To tylko kilka jego dokonań. Nie potrafiłbym wymienić wszystkiego dobrego, czego doznali grodnianie od pana Marka Maluchnika – tak dużo dobrego zrobił za okres pobytu w naszym mieście, które pokochał całym sercem. Cześć Jego Pamięci! – kończy wspomnienie nasz rozmówca.
Łączymy wyrazy współczucia krewnym i bliskim Marka Maluchnika, przyjaciela Grodna i grodnian, i prosimy Pana o wieczny odpoczynek dla Jego duszy…
Znadniemna.pl
Małgorzata Chądzyńska na Facebooku / 29 lipca, 2014
[*]
/
Witalij Laszewicz na Facebooku / 29 lipca, 2014
R.I.P.
/
ze Lwowa / 30 lipca, 2014
Także kochał Lwów. Niech spocznie w spokoju, a Pan da mu światłość wiekuistą.
/
Rachel / 31 lipca, 2014
Dla mnie ważne to, że ja czy ktoś pochodzący z Grodna kocha to miasto. Żaden sp. Konsul mi tego tak mocno nie uświadomi. Niech spoczywa…
/