14-letnia Białorusinka Lizaveta Misnikova zakwalifikowała się do trzeciej polskiej edycji The Voice Kids. Jej mama Tatiana wyznała, że pradziadkowie Lizy byli Polakami.
O tym, że Liza Misnikova pojawi się w trzeciej edycji muzycznego show The Voice Kids było wiadomo od finału Eurowizji Junior 2019. Podczas komentowania występu Białorusinki, polski muzyk i krytyk muzyczny Artur Orzech zdradził, że dziewczynka nie tylko zaśpiewa przed jurorami The Voice Kids w składzie Cleo, Dawid Kwiatkowski oraz Tomson i Baron, ale sprawi, że odwrócą się na swoich fotelach, a ona sama zajdzie naprawdę daleko.
W ostatnim odcinku „przesłuchań w ciemno”, widzowie mogli wreszcie obejrzeć wykonanie Lizy. 14-latka zdecydowała się na zaprezentowanie przed jurorami swojej interpretacji wielkiego hitu z repertuaru Ariany Grande – Break Free, który powstał we współpracy z Zeddem. W stronę Lizy odwrócili się Cleo wraz z Tomsonem i Baronem. Po chwili zastanowienia, Lizaveta zdecydowała, że chce jednak szlifować swój warsztat wokalny pod czujnym okiem duetu z Afromental. Chłopaki z Afromental doprowadzili do zwycięstwa Alicję Szemplińską w The Voice of Poland oraz opiekowali się Viki Gabor w drugiej edycji The Voice Kids. To na pewno dobry wybór!
Z pewnością dla telewidzów największym szokiem okazała się informacja przekazana przez Lizę i jej mamę za kulisami. Otóż, nastolatka jest mocno związana z Polską. Jej pradziadkowie byli Polakami. – Moi dziadkowie byli Polakami, do 1939 roku mieszkali na dawnym terytorium Polski, które później zaczęło należeć do Białorusi – wyznała mama Lizy, Tatiana.
Dlaczego Liza zdecydowała się na spróbowanie sił w polskim The Voice Kids? Odpowiedź jest bardzo prosta – na Białorusi nie ma jeszcze tego formatu.
Obejrzyj występ Lizavety podczas „Przesłuchań w ciemno”:
Znadniemna.pl na podstawie eska.pl