Przedstawiciele białoruskiej inteligencji napisali list otwarty do rządu Litwy. Proszą o pochowanie przywódcy powstania styczniowego Wincentego Konstantego Kalinowskiego nie w Wilnie, ale na Białorusi.
– Wiadomość o odnalezieniu i identyfikacji szczątków powstańców lat 1863-1864 na Górze Zamkowej w Wilnie przyjęliśmy z wielkim poruszeniem. 155 lat, które minęło od czasu powstania, potwierdziło: ofiara mężnych bojowników o wolność nie poszła na marne. Suwerenność Białorusi, Litwy i Polski są świadectwem historycznej sprawiedliwości, zdobytej krwią naszych bohaterów narodowych – rozpoczynają swój list przedstawiciele białoruskiej społeczności twórczej.
Dalej przekonują oni, że Wincenty Konstanty Kalinowski jest białoruskim bohaterem narodowym, który oddał życie za wolność i godność Białorusinów. Dziękują jednocześnie, że Litwa postanowiła godnie uczcić jego pamięć i pochować go w panteonie bohaterów na Starej Rossie w Wilnie.
– Takie miejsce potrzebne jest też nam, Białorusinom. Uważamy, że naszego bohatera narodowego Konstantego Kalinowskiego należy pochować na Białorusi i prosimy naród litewski o rozpatrzenie tej możliwości. Naród białoruski przeżywa teraz trudne chwile, istnieje wiele zagrożeń dla niepodległości jego państwa. Pochowanie Kalinowskiego na Białorusi byłoby symbolem przypominającym Białorusinom, jak należy kochać swoją Ojczyznę, swój naród i jak należy o nie walczyć – czytamy w liście do władz Litwy.
Przedstawiciele białoruskiej inteligencji podkreślają, że taki gest ze strony Litwy jeszcze bardziej zbliżył by oba narody, które przez stulecia pokojowo współistniały „we wspólnym potężnym państwie” – najpierw w Wielkim Księstwie Litewskim, a potem w Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
– Za wolność naszą i waszą! – kończy swój list Białorusini.
Wśród 79 sygnatariuszy listu do władz Litwy znaleźć możemy najwybitniejszych przedstawicieli białoruskiej kultury, nauki, sportu, jak też znanych działaczy społecznych i politycznych. Listę otwiera noblistka Swietłana Aleksiejewicz. List podpisał także zastępca dyrektora Telewizji Biełsat Alaksiej Dzikawicki. Pełen tekst listu i lista sygnatariuszy dostępna jest TUTAJ.
Wincenty Konstanty Kalinowski (nazywany na Białorusi Kastusiem Kalinowskim) jest uznawany za bohatera narodowego Polski, Litwy i Białorusi. Dowodził on powstaniem styczniowym na terenie zajętego przez Rosję Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ten pochodzący ze stanu szlacheckiego społecznik przed powstaniem i w jego trakcie był wydawcą pierwszej białoruskojęzycznej gazety, w której wzywał Białorusinów do buntu przeciwko caratowi.
W marcu 1864 roku został stracony w Wilnie wraz z 20 powstańcami, a ich ciała Rosjanie pogrzebali w tajemnicy. W 2017 roku litewscy archeolodzy odkryli szczątki powstańców na zboczu Góry Zamkowej. Jesienią br. podczas wspólnej polsko-litewskiej uroczystości powstańcy mają spocząć w odnowionej kaplicy na wileńskiej Starej Rossie. Staraniem białoruskich działaczy, inskrypcja na sarkofagu będzie sporządzona w trzech językach: litewskim, polskim i białoruskim.
Białoruskie władze państwowe uznają Kalinowskiego za ważną postać historyczną. Nie oddają mu jednak czci jako bohaterowi narodowemu – jako powstaniec walczący z caratem jest dla nich zbyt antyrosyjski.
Znadniemna.pl za belsat.eu
Sobis / 25 września, 2019
Powinien być pochowany w Wilnie.Białorusini sztucznie tworzą swoich bohaterów.Całkowicie eliminują Polskę ze swojej historii.Sam Kalinowski nie czuł się Białorusinem.
/