Minister spraw zagranicznych RP Jacek Czaputowicz zaapelował do Białorusi o godne upamiętnianie ofiar stalinowskich represji. W uroczysku Kuropaty, na obrzeżach stolicy Białorusi, likwidowane są krzyże upamiętniające tysiące ludzi rozstrzelanych przez NKWD. Lokalne władze leśne tłumaczą to porządkowaniem terenu.
Szef polskiej dyplomacji, obecny w Waszyngtonie na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych NATO, powiedział Polskiemu Radiu, że ustalane są szczegóły usunięcia krzyży. Chodzi między innymi o to, kto tego dokonał. Jacek Czaputowicz dodał, że jeśli potwierdzą się doniesienia, „to byłby zły sygnał”, bo „państwa powinny pamiętać o śmierci i ofiarach, w tym wypadku reżimu stalinowskiego”. Minister zapowiedział, że polskie służby dyplomatyczne będą śledziły sprawę.
Rzeczniczka prezydenta Białorusi potwierdziła, że zgodnie ze stanowiskiem Aleksandra Łukaszenki uroczysko powinno być uporządkowane „według obyczajów i tradycji religijnych”.
Alaksiej Janukiewicz, jeden z liderów opozycji na Białorusi, w rozmowie z Polskim Radiem nie krył rozczarowania postępowaniem władz. „Nigdy u nas nie było tradycji niszczenia krzyży. To co dziś zostało zrobione, na zawsze pozostanie na sumieniu władz” – powiedział Janukiewicz.
Zwierzchnik białoruskich katolików, arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, wezwał osoby odpowiedzialne za demontaż krzyży, „by pilnie przerwały te działania i rozpoczęły proces uregulowania sytuacji poprzez dialog”. Niezależne media poinformowały, że w trakcie akcji usuwania krzyży milicja zatrzymała 15 osób, które były temu przeciwne.
Kuropaty odwiedził zastępca ambasadora RP na Białorusi
Ambasada Polski na Białorusi na bieżąco śledzi sytuację jaka powstała w uroczysku Kuropaty. Miejsce odwiedził Marcin Wojciechowski, zastępca ambasadora Polski, który ocenił stan krzyży i innych pamiątek ustawionych w centralnej części cmentarza.
Był między innymi w miejscu gdzie stoi pomalowany na biało-czerwono metalowy Krzyż Polski i kilka krzyży drewnianych upamiętniających Polaków pomordowanych w tym uroczysku. Polskie krzyże stoją całe i nie naruszone, a teren wokół nich jest uporządkowany.
Znadniemna.pl za IAR/Polskieradio.pl