
„Zgodnie z zapowiedzią, wzmacniamy podmiotową politykę w Europie”, mówił minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski podsumowując 15 listopada dorobek resortu z okazji drugiej rocznicy zaprzysiężenia rządu Prawa i Sprawiedliwości.

Uładzimir Makiej, minister MSZ Białorusi i Witold Waszczykowski, minister MSZ Polski
Minister zaznaczył, że „bilans otwarcia”, czyli to, co rząd PiS zastał w resorcie spraw zagranicznych jesienią 2015 roku, był negatywny. Podkreślił, że pozycję międzynarodową Polski znamionowała w tamtym czasie ambiwalentna polityka prowadzona wobec Ukrainy i Rosji w sytuacji aneksji Krymu, izolacja w ramach Grupy Wyszehradzkiej, która przywiodła do zdrady w kwestiach migracyjnych, brak konsekwencji w relacjach z Białorusią oraz zamrożenie relacji z Litwą.
Nawiązując do relacji polsko-białoruskich, szef MSZ ocenił, że przez lata były one zaniedbywane. Obecnie zaś nadrabiane są „zaległości traktatowe, techniczne w wielu obszarach relacji dwustronnych”. Zaznaczył, że Polska zabiega m.in. o rejestrację Związku Polaków na Białorusi oraz dostępność sygnału Telewizji Polskiej na terenie tego kraju.
Zdaniem szefa dyplomacji Polska wprowadziła „nowe życie w koncepcję Partnerstwa Wschodniego”, proponując nowe projekty dotyczące realnej współpracy gospodarczej pomiędzy krajami członkowskimi Partnerstwa a Unią Europejską.
Znadniemna.pl za Kresy24.pl