Blisko czterdzieścioro dzieci polskiej narodowości z Białorusi (z Grodna i odległej o sześćset kilometrów Brasławszczyzny) oraz czworo ich opiekunów kończy dwutygodniowy pobyt w Białymstoku. Dzisiaj, 6 lipca, spotkał się z nimi prezydent Tadeusz Truskolaski, od którego młodzi Polacy zza wschodniej granicy otrzymali szykowne plecaki z wyprawkami szkolnymi.
Dzieci polskiej narodowości z Białorusi przebywały w Białymstoku od 25 czerwca. Wyjeżdżają w najbliższą sobotę. Odwiedziły m.in. Augustów – gdzie pływały gondolami szlakiem Jana Pawła II, oraz Warszawę – gdzie odwiedziły Stare Miasto i Centrum Nauki Kopernik. W Białymstoku poznały jego zabytki, odwiedziły Muzeum Sybiru czy Muzeum Historyczne. Brały udział w wielu imprezach integracyjnych: sportowych i kulturalnych.
Tradycja programu
Pobyt młodych Polaków z Białorusi w Białymstoku organizuje stowarzyszenie Wspólnota Polska wspólnie z białostockimi władzami w ramach programu „Lato z Polską”, realizowanego od 2009 r. Jego pomysłodawcą był ówczesny szef wspólnoty, marszałek Sejmu Maciej Płażyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Pierwotnie pobyty dzieci w ramach tego programu były finansowane przez samorządy i Senat RP. Potem przez trzy lata Wspólnota Polska środki otrzymywała z MSZ, a w kolejnych latach stowarzyszenie na ten cel pieniędzy nie otrzymywało w ogóle. Samorząd Białegostoku zapraszał dzieci z Białorusi w tym okresie na własny koszt, a Wspólnota Polska była pośrednikiem, podobnie jak koordynator przyjazdów od początku istnienia programu – Związek Polaków na Białorusi (nieuznawany przez reżim Aleksandra Łukaszenki). Obecnie środki przekazuje ponownie Senat, a rozdysponowuje je Wspólnota Polska.
Cztery takie turnusy
Tuż przed czwartkowym spotkaniem dzieci i ich opiekunów z prezydentem Truskolaskim w białostockim Pałacyku Gościnnym, Anna Kietlińska – szefowa podlaskiego oddziału Wspólnoty Polskiej wyjaśniała dziennikarzom:
– W tym roku mamy cztery turnusy, w których bierze udział łącznie sto dziesięć młodych ludzi z Białorusi. Ten, kończący się teraz, jest pierwszy. Inna, nieco mniejsza grupa przebywa już w Supraślu, w którym przygotowaliśmy jej pobyt wspólnie z tamtejszym samorządem. Na podobnych zasadach dwudziestka dzieci z Kobrynia przebywa w Bielsku Podlaskim. Od poniedziałku gościć będziemy w Hodyszewie dzieci z Grodzieńszczyzny i Mińszczyzny. Z kolei w sierpniu w Białymstoku spodziewamy się specjalnej grupy – przyjeżdża młodzież niepełnosprawna. To młodzi ludzie w wieku do 26 lat, którzy przyjadą z opiekunami. Opiekunów chcemy wesprzeć psychologicznie, a tym młodym niepełnosprawnym osobom dajemy wsparcie rehabilitacyjne, no i przede wszystkim gwarantujemy odpoczynek.
Anna Kietlińska zwróciła uwagę:
– W programie „Lato z Polską”, realizowanym przez nasz oddział, chodzi o zaangażowanie władz samorządowych i w ogóle mieszkańców województwa w przyjęcie tych dzieci i młodzieży. To nie tylko akcja wypoczynkowa, ale przede wszystkim wspierająca naukę języka polskiego. Jest to ważne na Białorusi, gdzie są tylko dwie polskie szkoły [w Grodnie i Wołkowysku – red.], a język polski uczony jest głównie w społecznych szkółkach sobotnio-niedzielnych. W tym roku kładziemy nacisk, aby dzieci z Białorusi jak najwięcej czasu spędzały wśród rówieśników, w naturalnym środowisku językowym.
Zamach na polskie szkoły
Rekrutację polskich dzieci na takie wyjazdy do naszego kraju organizuje Związek Polaków na Białorusi, którego prezeska Andżelika Borys była obecna w czwartek w Pałacyku Gościnnym podczas spotkania z prezydentem Truskolaskim. W rozmowie z dziennikarzami wspominała o problemach z nauczaniem języka polskiego na Białorusi (uczących się polskiego jest w tym kraju ponad jedenaście tysięcy dzieci):
– Mamy 202 punkty nauczania języka polskiego, w tym dwie szkoły, gdzie wszystkie przedmioty nauczane są w języku polskim i uczy się w nich 867 dzieci. Na terenie Białorusi pracuje 248 nauczycieli uczących w języku polskim, zatrudnionych przez resort oświaty, z czego około setki pracuje w tych dwóch polskich szkołach. Jako ZPB wspieramy około 120 nauczycieli uczących polskiego i około stu punktów nauczania.
Dodała:
– Bardzo zależy nam, aby nasze dzieci były zapraszane do Polski na wyjazdy edukacyjne, nawet krótkie, jak to zrobił np. Urząd Miejski w Gdańsku, który zaprosił niedawno nasze dzieci na wycieczkę.
Wspomniała o niebezpiecznej dla polskich szkół na Białorusi próbie wprowadzenia przez władze do tamtejszego oświatowego ustawodawstwa poprawek, zgodnie z którym w polskich szkołach miałby obowiązywać język rosyjski (stosowany w szkołach na Białorusi, choć państwowym językiem jest także białoruski). ZPB zebrał około sześciu tysięcy podpisów w sprzeciwie przeciwko temu pomysłowi i na razie został on – jak to określiła Andżelika Borys – zamrożony.
– Na pewno będziemy walczyć dalej, żeby do tego nie doszło, bo to faktycznie oznaczałoby likwidację dwóch jedynych polskich szkół na Białorusi – zapowiedziała prezeska ZPB.
Plecaki z wyprawkami
Dzięki staraniom ZPB z Białorusi na wakacje ma przyjechać w tym roku w sumie około dwóch tysięcy dzieci narodowości polskiej. Zgodnie z oficjalnymi danymi strony białoruskiej, kraj ten zamieszkuje 294 tysiące rdzennych Polaków.
– Od 2009 r. co roku przyjmujemy na wakacje grupę dzieci z Białorusi. Co roku się z nimi spotykam i chcemy kontynuować te spotkania, jesteśmy otwarci – zapowiedział w rozmowie z dziećmi i ich opiekunami prezydent Truskolaski i zaprosił na studia do Białegostoku. – Takie zetknięcie z kulturą i historią regionu jest ważnym elementem podtrzymywania tożsamości. Mam nadzieję, że pobyt w Białymstoku pozostawi w was niezatarte wrażenia i że zechcecie do Białegostoku jeszcze nieraz wrócić.
Dzieci, z którymi rozmawialiśmy przyznawały, że na dwa dni przed wyjazdem już zaczynają tęsknić za nowo poznanymi przyjaciółmi, za Białymstokiem i za Polską w ogóle. W prezencie otrzymały od białostockich władz plecaki ze szkolnymi wyprawkami. Ugoszczone zostały słodkim poczęstunkiem. Prezydentowi recytowały wiersze i śpiewały: „Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina…”.
Znadniemna.pl za Maciej Chołodowski/bialystok.wyborcza.pl, zdjęcia Urzędu Miejskiego w Białymstoku
Z Kalifornii / 8 lipca, 2017
Podziwiam organizatorow w szczegolnosci aktywnosc Pani Borys. Szczesc Boze Wam wszystkim.
/