Wiceszefowa wydziału ideologii w Słonimskim Rejonowym Komitecie Wykonawczym Natalia Kowalowa odwiedziła w Dniu Zadusznym miejscowy cmentarz Żołnierzy Polskich, poległych w wojnie polsko-bolszewickiej.
Urzędniczka usłyszała od miejscowych Polaków pretensje, iż pod groźbą „nieprzyjemności” odradzała miejscowym nauczycielom języka polskiego przyprowadzenia na cmentarz swoich uczniów.
O fakcie zastraszania, w obecności Konsula Generalnego RP w Grodnie Andrzeja Chodkiewicza i obecnych na cmentarzu działaczy Związku Polaków na Białorusi, poinformowała szefowa Słonimskiego Oddziału Polskiej Macierzy Szkolnej na Białorusi Alicja Łopaszowa.
Po tym, jak działaczka polska zapytała panią od ideologii, dlaczego tamta groziła nauczycielom „nieprzyjemnościami”, Natalia Kowalowa oznajmiła, że została źle zrozumiana.
Żeby nieprzyjemna dla urzędniczki scena się nie przedłużała, towarzyszący jej na cmentarzu przedstawiciele słonimskiej społeczności tatarskiej zaczęli usilnie zapraszać polskiego dyplomatę na miejscowy cmentarz Muzułmański, na którym, jak zapewniali, są pochowani „polscy Tatarzy”. Jednak według korespondenta białoruskiej rozgłośni Radio Racja na cmentarzu Muzułmańskim w Słonimiu polski dyplomata uszanował pamięć „żołnierzy rosyjskich narodowości tatarskiej, którzy zginęli podczas pierwszej wojny światowej”.
Andżelika Borys ze Słonimia
Wiktor / 4 listopada, 2013
Szukacie każdej zaczepki, cóż Wy za ludzie?? Nie możecie coś dobrego zwyczajnie robić bez nagonki na bliźniego swego. Za chwilę urzędniczki białoruskie będą Wam przeszkadzały pójść do ubikacji i załatwić własne potrzeby. Mi nikt nie przeszkadza, jak chcę coś zrobić, to zrobię, bez reklamy.
/
Andrzej (Author) / 4 listopada, 2013
Bardzo się cieszymy, Panie Wiktorze, że załatwia Pan swoje potrzeby fizjologiczne nie reklamując tego.
/
Bogusław Paź / 4 listopada, 2013
Szanowni Państwo! Właśnie interweniowałem w redakcji Radia Racja. Sprawa jest wyjaśniana. Obiecano mi ją wyjaśnić do końca i się ze mną skontaktować. Muszę przyznać, że moja rozmowa z bodaj wiceprezesem tej rozgłośni była bardzo budująca… Ukłony!
/
Wiktor / 4 listopada, 2013
Komentarz został usunięty, gdyż zawiera inwektywy i groźby pod adresem oponenta – Moderator
/
Wiktor / 4 listopada, 2013
Komentarz został usunięty, gdyż zawiera inwektywy pod adresem oponenta – Moderator
/
krzych / 5 listopada, 2013
sprawa jest powazna wymagajaca wyjasnienia, trzeba bedzie powolac komisje parlamenterna….to zapewne jakas zdrowo szurnieta baba ktorej ideologia sowietow za mocno sie udzielila, mogla jeszcze pluc i sikac :-),
bialoruska bezpieka ma fotki wszystkich tych ludzi i jakas szurnieta baba nie musi tam fotek robic, o to badzcie spokojni wszystkich tam znaja z imienia nazwiska co niektorych nawet ze stopnia
/
Jan / 25 listopada, 2013
Na cmentarzu żołnierzy Wojska Polskiego w Słonimiu 2 listopada, kiedy przjeżdżał konsul nie było ani jednego członka Związku Polaków. Były tylko (…)- fragment usuięty, gdyż zawiera obraźliwe sformułowania z wymienieniem nazwisk konkretnych osób).
Katolicy i prawdziwe członkowie ZPB na cmentarzu żołnierzy Wojska Polskiego w Słonimiu przy ulicy Różańskiej byli
1 listopada o godzinie 15, złożyli kwiaty, zapalili znicze i razem z Księdzem modlili się za dusze poległych Bohaterów.Obecni dzieci modliły się razem ze wszystkimi.
/
Andrzej (Author) / 25 listopada, 2013
Pani(e)”Janie”. fakt, że w Dniu Zadusznym na cmentarzu w Słonimiu razem z konsulem byli czlonkowie ZPB jest niezaprzeczalny. Dziękujemy za informację o tym, że 1 listopada też ktoś z Polaków był na cmentarzu.
/
Bogusław Dąbrowski / 9 lutego, 2015
Witam,szukam informacji i podpowiedzi gdzie mogą szukać informacji o moim dziadku Piotrze Dąbrowskim, synu Wincentego, urodzonym 20.06.1908 w Zabulu, zamieszkałym w Słonimie przy Kossowskim Trakcie. Podczas września 1939 (do 20go) dowodził drużyną przeciwlotniczą.Później był inspektorem ds szkolnictwa z racji znajomości języka rosyjskiego. W 1944 roku aresztowany za współpracę z AK wywieziony na Łubiankę i do Uglicza(łącznie 16 lat zsyłki).W tym czasie Babcia Maria pracowała w cegielni – udeptywała glinę. Najstarsza córka Grażyna przewała naukę i pracowała w warsztacie tkackim, syn Jerzy zginął, a najmłodsze bliźniaki Ryszard(Mój Ojciec) i jego brat bliźniak Tadeusz zostali zabrani do domu dziecka. dopiero w 1957 roku udało im się spotkać wszystkim poza stryjkiem Jurkiem.Poszukuję zapisów w dokumentach kościelnych itp. Proszę o jakąkolwiek podpowiedź.Planuję przygotować podróż sentymentalną dla Mego Ojca na grób brata Jerzego, który leży na cmentarzu w Słonimie, a który zginął tam w młodości rozerwany miną, podczas zabaw z kolegami na terenach w okolicy strzelnicy. Jednym z kolegów, który wtedy zginął był podobno syn oficera pułku saperów.
/
Danuta Korzeniowska / 20 stycznia, 2017
Danuta z Gdańska
20.01 2017 Serdecznie pozdrawiam P.M.S z prezesem Alicja Łopaszową. Pragnę sedecznie podziękować wszystkim Paniom i p.Wiktorowi i bardzo uczynnemu ks. Igorowi za różne spotkania na terenie klasztoru.Wiem bardzo dobrze,że P.M.S z ks. Igorem była na cmentarzu Różańskim w Słonimie by się pomodlić ,złożyć kwiaty i zapalić znicze na grobie Żołnierzy Polskich z 1920r.Tak aktywnej grupie Alicji,Stasi, Heleny,Stefy i innych pań można pogratulować.Grupa tych ludzi opiekuje się Pomnikiem Rodaków na Górze Pietralewickiej razem z ks.Igorem i bracmi Kapucynami
To wspaniała grupa polskich ochotniczek pozostałych po
1945 roku. Pozdrawiam Was kochani
/
Korzeniowska Danuta / 20 stycznia, 2017
dlaczego nie wysłałeś mojego maila Danuta
/