Wystawą obrazów autorstwa śp. Stanisława Kiczki w białostockim Domu Kultury „Śródmieście”, kończy się tegoroczny, memorialny cykl wystaw malarstwa grodzieńskiego artysty, założyciela działającego przy ZPB Towarzystwa Plastyków Polskich.
Pomysłodawcą i organizatorem wystaw malarstwa Stanisława Kiczki, odbywających się na Podlasiu rok po śmierci artysty, jest jego wieloletnia przyjaciółka – do niedawna dyrektor Domu Kultury „Śródmieście” w Białymstoku – Ewa Piętka.
Podróż zbioru obrazów Stanisława Kiczki, prezentowanego obecnie w sali wystawowej Domu Kultury „Śródmieście”, zaczęła się we wrześniu od wystawy w Wyższym Seminarium Duchownym w Drohiczynie. W murach katolickiej uczelni odbywała się wówczas XIII Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Bezpieczeństwo człowieka a miłosierdzie. Opieka i ochrona”. Siedemdziesięciu, biorących udział w konferencji, wykładowców i pracowników naukowych z ośrodków akademickich Polski, Słowacji, Niemiec, Austrii, Białorusi i Ukrainy miało okazję podziwiać unikalny zbiór malarstwa i grafik artysty z Grodna, który za swoją pracę społeczną na niwie odrodzenia polskiej kultury na Białorusi jeszcze za życia został uhonorowany medalem „Zasłużony dla Kultury Polskiej”.
Od 22 września i do połowy października zbiór obrazów gościł w podlaskich Siemiatyczach. Był wystawiony w galerii „Odrobina kultury”, mieszczącej się w miejscowej Bibliotece Publicznej.
Wreszcie, od 26 października i do dnia dzisiejszego obrazy Stanisława Kiczki goszczą w Białymstoku, w Domu Kultury „Śródmieście”, który od lat organizuje w swoich murach zarówno zbiorowe, jak i indywidualne wystawy polskich artystów z Białorusi.
Trwająca w DK „Śródmieście” obecnie wystawa ma jednak znaczenie nie tylko artystyczne, lecz – może przede wszystkim – memorialne. Jest bowiem przypomnieniem o artyście, którego twórczość i działalność społeczna przyczyniły się do rozwoju środowisk twórczych mieszkających na Białorusi Polaków, zwłaszcza do rozwoju środowiska malarskiego zrzeszonego w TPP przy ZPB.
Podczas wernisażu wystawy malarstwa Stanisława Kiczki o autorze wspominali ludzie, którzy mieli szczęście się z nim przyjaźnić. Profesor Politechniki Białostockiej Jakub Dawidziuk wspominał na przykład o swoim pierwszym spotkaniu ze Stanisławem Kiczko w gronie członków-założycieli Towarzystwa Plastyków Polskich, mających ambitne plany odrodzenia poprzez sztukę świadomości narodowej mieszkających na Białorusi Polaków.
Jak zaznaczył mówca, wiele z tych planów zostało, dzięki zaangażowaniu Stanisława Kiczki, zrealizowanych poprzez tematyczne cykle malarskie, inspirowane przez polską historię i literaturę.
Organizatorka memorialnej wystawy malarstwa Stanisława Kiczki Ewa Piętka w swoim wystąpieniu podkreśliła wkład Stanisława Kiczki w promocję młodych talentów malarskich z Białorusi, dzięki czemu stworzona przez niego organizacja malarzy stała się jednym z najprężniej rozwijających się za wschodnią granicą Polski stowarzyszeń artystów polskich. Zdaniem przyjaciółki Stanisława Kiczki, za życia, często ze szkodą dla własnych planów twórczych, niezwykle mocno angażował się on w promocję kolegów. Dbał, aby regularnie wyjeżdżali na plenery, nawiązywali kontakty z kolegami w Polsce, wymieniali się z nimi doświadczeniami, realizowali wspólne przedsięwzięcia. Ewa Piątka przyznała się, że dzięki opowieściom Stanisława pokochała Grodno, Grodzieńszczyznę i środowisko polskich malarzy na Białorusi.
Tych ostatnich nie zabrakło na wernisażu. Wspomnieniami o koledze, któremu tak wiele zawdzięczają, podzieliły się członkinie TPP przy ZPB: Walentyna Brysacz, Maryna Zagidulina oraz Janina Pilnik.
Na pytania gości i dziennikarzy odpowiedziały wdowa po artyście Helena Kiczko oraz jego córka Irena.
Wystawa w białostockim DK „Śródmieście” stała się już szóstą pośmiertną wystawą śp. Stanisława Kiczki, organizowaną przez jego przyjaciół i kolegów, zarówno tych z Białorusi, zrzeszonych w stworzonym przez niego TPP przy ZPB, jak i tych z Polski, z którymi się przyjaźnił i współpracował.
Janina Pilnik z Białegostoku