Instytut Polski w Mińsku zrobił prawdziwy prezent miłośnikom jazzu i miejscowym Polakom, sprowadzając do Mińska – Mieczysława Szcześniaka, posiadacza najbardziej soulowego głosu wśród polskich wokalistów i Trio Krzysztofa Herdzina, współpracujące z wokalistą. Koncert gwiazd polskiej estrady zainaugurował 11 czerwca IV edycję odbywającego się co roku w Mińsku Festiwalu „Jazzowe soboty pod Ratuszem”.
Na odbywający się pod otwartym niebem koncert polskich muzyków przybyły, mimo deszczowej pogody, tłumy mieszkających w stolicy Białorusi miłośników jazzu, w tym nasza korespondent.
Jak pisze, koncert Mieczysława Szcześniaka i Tria Krzysztofa Herdzina zaczął się od wykonania przez kierownika Tria nokturnu Chopina w autorskiej aranżacji Krzysztofa Herdzina. Potem muzycy zaprezentowali publiczności najnowszy wspólny album „Songs From Yesterday” (2015). W Polsce ta płyta stała się już „złota”, czego potwierdzeniem było dokonane 4 czerwca odznaczenie muzyków na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Złożyły się na nią kompozycje z repertuaru największych światowych gwiazd w historii muzyki popularnej, między innymi: „Imagine” Johna Lennona, „Ribbon In The Sky” Steve’a Wonder’a, „Satisfaction” The Rolling Stones, „Tears In Heaven” Eric’a Clapton’a, „Can’t Buy Me Love” The Beatles.
Krzysztof Herdzin określa koncepcję płyty jako przegląd tego, co dla niego i jego kolegów „było i jest ważne, inspirujące”. – Na tym polega geniusz twórców tych kompozycji, że stały się one ponadczasowe – dodaje Mieczysław Szczęśniak, posiadacz najbardziej soulowego głosu wśród współczesnych wokalistów polskich.
Mieczysław Szcześniak to jeden z najbardziej cenionych wokalistów w Polsce. Nagrał już siedem płyt solowych, a w licznej kolekcji nagród i wyróżnień ma między innymi „Bursztynowego Słowika” z Festiwalu w Sopocie oraz trzy „Fryderyki” ( jedna z najbardziej prestiżowych nagród muzycznych w Polsce, przyznawana przez polskie środowisko muzyczne – muzyków, autorów, kompozytorów, producentów muzycznych, dziennikarzy i branżę fonograficzną, zrzeszonych w Akademii Fonograficznej – red.).
Krzysztof Herdzin z kolei to pianista, kompozytor, aranżer, dyrygent, producent muzyczny, multiinstrumentalista, autor jazzowych przeróbek utworów Fryderyka Chopina, orkiestrator nagrodzonej Oscarem muzyki Jana A.P. Kaczmarka do filmu „Marzyciel”. Jego Trio, akompaniujące Mieczysławowi Szczęśniakowi, współtworzą: kontrabasista Robert Kubiszyn oraz Cezary Konrad – perkusista jazzowy, kompozytor, aranżer, zdobywca nagrody Grammy w kategorii najlepsza płyta jazzowa za album Włodka Pawlika, uznawany nieprzerwanie od roku 1992 za najlepszego polskiego perkusistę jazzowego wg rankingu Jazz Top.
W Mińsku polscy muzycy zagrali perfekcyjnie, budząc szczery podziw i uznanie mińskiej publiczności.
Po koncercie naszej korespondent udało się porozmawiać z polskimi artystami:
Dużo koncertujecie, ale w Mińsku jesteście chyba po raz pierwszy?
Mieczysław Szcześniak: Na Białorusi byłem już dwukrotnie, oba razy – na Festiwalu „Słowiański Bazar” w Witebsku. W Mińsku rzeczywiście jestem pierwszy raz.
Krzysztof Herdzin: Dwa lata temu Instytut Polski zaprosił nasze Trio do Mińska i zagraliśmy w Filharmonii. Wtedy udało nam się zwiedzić to miasto, bo dzisiaj absolutnie nie mieliśmy na to czasu, niestety.
Pytanie do Pana Mieczysława – jak dawno Pan śpiewa?
Mieczysław Szcześniak: Śpiewałem zawsze, ile siebie pamiętam. Cała moja rodzina była muzykalna, wszyscy mieli słuch muzyczny. Nikt wprawdzie nie kształcił się muzycznie, ale wszyscy śpiewali i grali na różnych instrumentach. Robili to najczęściej podczas imprez rodzinnych. To dziadkowie nauczyli mnie pierwszych piosenek. Muzyka była językiem, którym porozumiewali się wszyscy moi bliscy. Gdy miałem 6 lat, dziadek zaprowadził mnie do zespołu w Domu Kultury. Jako nastolatek śpiewałem w kościelnym chórku.
Nagrał Pan w duecie z Edytą Górniak „Dumkę na dwa serca” do filmu Jerzego Hoffmana „Ogniem i Mieczem”, która jest bardzo popularna na Białorusi. Jak Pan myśli, dlaczego Białorusini lubią tę piosenkę?
Mieczysław Szcześniak: Jest to muzyka, należąca do naszego wspólnego słowiańskiego obszaru kulturowego. Dla mnie była ona kontynuacja piosenek, śpiewanych w domu. „Dumka na dwa serca” dotyka naszych słowiańskich, lirycznych strun – stąd jej popularność wśród narodów słowiańskich.
Czym dla was są Kresy?
Mieczysław Szcześniak: Mój dziadek pochodził z Kresów, z Jagodzina, stracił tam ziemię i ojca. Kresowe korzenie to dla mnie klimat rodzinny, szczerość, otwartość, specyficzne poczucie humoru i oczywiście muzyka, która zawsze brzmiała w domu.
Krzysztof Herdzin: Rodzina mojej matki pochodzi z Wołynia. Po wojnie, w 1945 roku, babcia i matka, wtedy mała dziewczynka, repatriowały się stamtąd do Sopotu. W bydlęcych wagonach. To uratowało im życie, bo część rodziny, która nie wyjechała, zginęła.
Jakie macie plany na przyszłość?
Mieczysław Szcześniak: Zawsze mam dużo pomysłów. Jednocześnie mogę realizować kilka projektów.
Krzysztof Herdzin: Planujemy na początku lipca wspólny koncert w Krakowie.
Po polskich muzykach tego wieczoru w ramach „Jazzowych sobót pod Ratuszem” wystąpił znany białoruski jazz band „Apple Tea”.
Kolejne koncerty Festiwalu „Jazzowe soboty pod Ratuszem” odbędą się w Mińsku 18 i 25 czerwca o godzinie 20.00. Wejście na wszystkie imprezy festiwalowe jest wolne.
Polina Juckiewicz z Mińska